Przygotowujący się do rundy wiosennej piłkarze Górnika rozegrali dwa kolejne mecze kontrolne. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych te zakończyły się zwycięstwami zabrzan. Takie rezultaty przede wszystkim musiały ucieszyć Marcina Brosza, który na każdym kroku podkreśla, że wyniki meczów sparingowych też są ważne.
Na pierwszy mecz ze słowackim Zemplinem trener zabrał głównie zawodników dopiero aspirujących na stałe do zespołu. Można uznać, że sztab szkoleniowy wykorzystał ten sparing do przeglądu szerokiej kadry. Z doświadczonych piłkarzy zobaczyliśmy tylko trójkę: Kasprzika, Szeweluchina i Plizgę. Była to więc świetna okazja dla dublerów, by pokazać się szkoleniowcowi w dłuższym wymiarze czasowym. Ku uciesze wszystkich młodzież poradziła sobie dobrze i sprawiła małą niespodziankę, dzięki czemu „Trójkolorowi” odnieśli premierowe zwycięstwo w 2017 roku. Należy podkreślić, że pierwszy raz zabrzanie zagrali na zero z tyłu. Można powiedzieć, że dało to dużo do myślenia trenerowi, ponieważ już we wcześniejszych spotkaniach nieco lepsze wrażenie sprawiali młodsi piłkarze.
Piątkowy sparing z drugoligowcem z Czech wiele rozjaśnił sztabowi szkoleniowemu Górnika, a być może tylko upewnił co do swoich koncepcji. Zabrzanie wyszli przeciwko Opavie w składzie najbardziej zbliżonym do tego, który zacznie ligę. Do gry wrócili David Ledecky oraz Igor Angulo. W obronie pod nieobecność Szeweluchina, pojawił się testowany Hiszpan – Dani Suareza. Sam mecz dosyć szybko ułożył się po myśli „Trójkolorowych”, którzy pewnie pokonali czeski zespół, po raz kolejny nie tracąc bramki. Co cieszy, obaj napastnicy strzelili gole, natomiast trzecie trafienie dołożył Adam Danch.
Po dotychczasowych meczach kontrolnych, możemy pokusić się o wystawienie zimowej jedenastki złożonej z zawodników, którzy mają podpisane kontrakt z Górnikiem. W bramce Pawłowski. Na prawej obronie Danch, gdyż często wystawiany jest na tej pozycji. Parę środkowych obrońców tworzą Kopacz oraz Szeweluchin. Na lewej stronie defensywy Kosznik. Dalej w pomocy Ł. Wolsztyński, Janco, Matuszek, Kurzawa. W ataku Angulo i Ledecky.
W I lidze takiego składu z pewnością nie zobaczymy, gdyż jedno miejsce musi być zarezerwowane dla młodzieżowca, czyli polskiego piłkarza urodzonego w 1996 roku lub później. Taką rolę pełnić może często wystawiany Loska, bądź zawodnik z pola: Ambrosiewicz, Żurkowski, Pikul.
Do rozpoczęcia rundy rewanżowej jest jeszcze sporo czasu. Górnik prawdopodobnie wybierze się także na drugie zimowe zgrupowanie, więc Marcin Brosz będzie miał możliwość sprawdzenia kolejnych wariantów. Co prawda, w planie sparingowym został już tylko jeden sparing, ale ciężko się spodziewać, aby zabrzanie podczas drugiego obozu nie zagrali ani jednego sparingu. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach. Ostatnim sparingpartnerem Górnika ma być Fotbal Třinec, a mecz zostanie rozegrany na Arenie Zabrze w ostatni weekend lutego, czyli tydzień przed wznowieniem rozgrywek.
Sparingi Górnika nr. 3 i 4:
MFK Zemplín Michalovce – Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
0:1 – Żurkowski, 79′
Górnik: Kasprzik – Wolniewicz, Pieczur, Szeweluchin, Gruszka (46′ Żagiel, 52′ Teichman)– Urynowicz, Ambrosiewicz, Żurkowski, Olszewski – Plizga, Trubeha (46′ Pikul).
Rezerwowi: Szymański, Gajda, Wajsak.
Górnik Zabrze – SFC Opava 3:0 (2:0)
1:0 – Angulo, 23′
2:0 – Ledecky, 26′
3:0 – Danch, 50′
Górnik: Pawłowski (46′ Loska) – Danch (80′ Teichman), Kopacz, Suarez (58′ Karwot), Kosznik – Ł. Wolsztyński, Matuszek, Janco (86′ Żagiel), Kurzawa – Angulo (88′ Pikul), Ledecky (83′ Trubeha)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl