Na starcie sezonu grę Górnika ciągnie dwójka zawodników, przy której jeszcze niedawno stawiano spory znak zapytania. Jednemu miało się nie chcieć, a drugiemu miał przeszkadzać wiek – czytamy w piątkowym wydaniu dziennika „Sport”.
Oczywiście chodzi o Prejuce’a Nakoulmę, który liczy, że tego lata znajdzie się chętny na jego usługi, oraz o Radosława Sobolewskiego. Ten drugi o poważnym transferze raczej nie marzy, bo ma 37 lat. Były pomocnik Wisły Kraków miał po prostu wnieść do zespołu doświadczenie i nadal jeszcze wysokie umiejętności. – Chcieliśmy go już pół roku temu, a kiedy tego lata Wisła ogłosiła, że z Radkiem się żegna, skontaktowaliśmy się z nim jeszcze tego samego dnia – mówi Krzysztof Maj, wiceprezes Górnika.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl