„Górale” w ciągu tygodnia zdobyli komplet punktów w Chorzowie i Zabrzu. Gospodarze zaś przegrali już piąty mecz w tej rundzie. Spotkanie zapowiadano jako pojedynek napastników. Z jednej strony Ireneusza Jelenia, a z drugiej Roberta Demjana.
– Wygrał Słowak, strzelec zwycięskiej bramki. Świetnie stoi na nogach, trudno zabrać mu piłkę. Zbyt wiele nie biega, ale w decydującym momencie robi swoje – mówi Piotr Rocki, były gracz obu klubów. – Jeleń się stara, nawet walczy w obronie, ale później „brakuje” go pod bramką. Przy tak niedokładnie grającym Górniku trudno wykorzystać jego atuty.
źródło: Sport”
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl