Dzisiaj o godzinie 15:30 Górnik Zabrze zmierzy się na własnym stadionie z Zagłębiem Sosnowiec. Spotkanie rozegrane zostanie w ramach 23 kolejki Lotto Ekstraklasy. Arbitrem, który poprowadzi Śląsko-Zagłębiowski klasyk będzie Bartosz Frankowski z Torunia.
Zarówno Górnik, jak i Zagłębie Sosnowiec nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych. Niewielki dorobek punktów sprawił, że zimową przerwę w rozgrywkach zespoły spędziły na dwóch ostatnich lokatach w tabeli. Górnik po 20 kolejkach plasował się na 15 miejscu, gromadząc jedynie 17 punktów, Zagłębie uzbierało o pięć oczek mniej, co zmusiło włodarzy klubów do gruntownej przebudowy zespołów. Do Górnika dołączyło aż siedmiu nowych zawodników, również siedmiu piłkarzy pożegnało się klubem. Nie inaczej było
w Zagłębiu, które zakontraktowało zimą między innymi Giorgiego Gabedawa, Lukáša Greššáka, Lukáša Horo, Giorgiego Iwaniszwilia, Mateusza Możdżenia, Giórgosa Mýgasa.
Obie drużyny zdecydowały się w większości na pozyskanie piłkarzy z zagranicy, czy był to właściwy krok? Po upływie 22 kolejek kluby wciąż dzieli różnica pięciu punktów. Górnik ma 20 punktów, Zagłębie tylko 15. W ostatniej konfrontacji, która miała miejsce 17 września na Stadionie Ludowym, sosnowiczanie do 84 minuty prowadzili 1:0 po golu Vamary Sanogo (17) i bliscy było zwycięstwa. W końcówce spotkania gola dla czternastokrotnego mistrza Polski zdobył najskuteczniejszy strzelec zabrzan – Igor Angulo (85’), burząc radość miejscowych kibiców. Bilans wszystkich spotkań Górnika z Zagłębiem to 73 mecze,
z których 35 razy wygrywali zabrzanie, 20 potyczek zakończyło się remisem,
a 18 – zwycięstwem piłkarzy w czerwono-zielono-białych strojach. Bilans bramkowy
wynosi 138-78.
Najwyższe zwycięstwo Górnik odniósł w sezonie 1985/1986 – wygrywając na Roosevelta
aż 6:0, jeszcze więcej goli nasi zawodnicy strzelili w sezonie 1963/64, pokonując sosnowiczan 7:1! Najdotkliwszej porażki doznaliśmy rok wcześniej, przegrywając
w Sosnowcu 4:1. Rezultat nie zaważył jednakże na niczym, gdyż doskonale spisujący się Górnik, który nie miał sobie równych raz po raz sięgał wówczas po mistrzostwo Polski, zdobywając je również w sezonie 1962/63. W tych czasach nieźle radziło sobie także Zagłębie Sosnowiec, kilkukrotnie kończąc rozgrywki na podium.
Dziś sytuacja w niczym nie przypomina tej sprzed ponad pięćdziesięciu lat. Drużyny, które dawniej walczyły o tytuł mistrzowski, teraz grają o życie i ligowy byt. Stawką derbów, które od zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie, jest sześć punktów, niezbędnych do budowania przewagi, także tej psychicznej nad rywalami z dołu tabeli. Mogłoby się wydawać, że Górnik po dobrym meczu z Wisłą Kraków powoli zaczyna marsz w górę tabeli, niestety porażka w Szczecinie, skutecznie pokrzyżowała plany podopiecznym Marcina Brosza. Podobnie było Sosnowcu, gdzie w przedostatniej kolejce zespół co prawda przegrał ze Śląskiem Wrocław, jednak tydzień temu triumfował, pokonując Arkę Gdynia.
Drużyny mają na swoim koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę, czyżby nadszedł czas na podział punktów? Nic z tego! Takiego rezultatu nikt nie bierze nawet pod uwagę. Remis to wynik, który nie zadowoli żadnej ze stron. Aby jeszcze lepiej przygotować się do meczu 23 kolejki Lotto Ekstraklasy, Górnik po powrocie ze Szczecina przez kilka dni przebywał na przedmeczowym zgrupowaniu w Wodzisławiu Śląskim, gdzie zespół miał zapewnione dobre warunki pracy. Zgrupowanie zakończył kontrolny mecz z GKS-em Jastrzębie (1:1).
Liczymy, że wzmocnieni i dobrze przygotowani do arcyważnego starcia zabrzanie zagrają
w optymalnym składzie, zachowując jednocześnie optymalną formę, walcząc od pierwszej do ostatniej sekundy o komplet punktów. Wierzymy w pełen sukces naszego zespołu, który poniesiony zostanie do zwycięstwa przez głośny doping i wsparcie wspaniałych zabrzańskich kibiców, na których zawsze może przecież liczyć.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl