Górnik Zabrze zremisował na wyjeździe z Śląskiem Wrocław 0:0. Pojedynek nie dostarczył wielu emocji, lecz trzeba zwrócić uwagę, że Trójkolorowi grali w mocno uszczuplonym składzie.
Trener, Marcin Brosz, w wyniku pojawienia się zakażeń w zespole Czternastokrotnych Mistrzów Polski musiał sporo manewrować składem. Przede wszystkim zabrakło takich piłkarzy, jak Adrian Gryszkiewicz, Michał Koj, Erik Janża oraz Jesus Jimenez. Ponadto, ławka rezerwowych została mocno uszczuplona. Górnik rozpoczynał spotkanie w dość eksperymentalnym składzie, lecz nie było innego wyboru.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Początkowe czterdzieści pięć minut należało do wyrównanych. Jedną z najlepszych okazji do przerwy miał Alex Sobczyk. Jednakże, zabrzański napastnik nie zdołał pokonać Matusa Putnockiego. W naszym polu karnym było groźnie przy próbach Roberta Picha. Z dystansu Martina Chudego sprawdził także Musonda, ale nikomu nie udało się otworzyć wyniku. Górnik mimo uszczuplonego składu pokazał się całkiem przyzwoicie i toczył wyrównany pojedynek.
Druga część meczu była odrobinę lepsza, niż pierwsza. Oglądaliśmy większą ilość akcji i zawodnicy częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich, lecz nie był to pojedynek pełen emocji. Najlepszą okazję miał Krawczyk. Futbolówkę do zabrzańskiego napastnika dogrywał Evangelou, a Piotr huknął w poprzeczkę. Uderzać z około szesnastu metrów dwa razy próbował Bartosz Nowak, lecz piłka nie zmierzała w światło bramki. Gospodarze lepsze okazje mieli w samej końcówce. Raz refleksem wykazał się Martin Chudy i wyprzedził Picha, następnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Piasecki, lecz stanowczo niecelnie. Spotkanie kończy się bezbramkowym remisem i zabrzanie wracają do domu z jednym, lecz cennym punktem. Mimo uszczuplonego składu Górnikom udało się zapunktować, jednak z perspektywy meczu ma się wrażenie, że można było tutaj powalczyć o więcej.
Po tej potyczce Trójkolorowi mają na swoim koncie 17 punktów i obecnie plasują się na drugim miejscu w PKO BP Ekstraklasie.
Po przerwie reprezentacyjnej Górnik zmierzy się na własnym stadionie z Piastem Gliwice. Spotkanie odbędzie się 20 listopada o godzinie 20:30 i mamy nadzieję, że trener, Marcin Brosz, będzie miał już do dyspozycji wszystkich zawodników.
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 0:0
Śląsk Wrocław: Putnocky – Pawelec (83′ Cotugno), Tamas, Puerto, Celeban, Sobota (74′ Pałaszewski), Mączyński, Pich, Praszelik (83′ Lewkot), Musonda (67′ Pawłowski), Exposio (74′ Piasecki)
Rezerwowi: Szromnik – Cotugno, Pałaszewski, Makowski, Pawłowski, Scalet, Lewkot, Samiec-Talar, Piasecki
Trener: Vitezslav Lavicka
Górnik Zabrze: Chudy – Evangelou, Paluszek, Wiśniewski, Rostkowski (69′ Wojtuszek), Manneh (86′ Bainović), Masouras (69′ Ściślak), Prochazka, Nowak, Krawczyk (86′ Michalski), Sobczyk (63′ Ryczkowski)
Rezerwowi: Neugebauer – Ryczkowski, Michalski, Wojtuszek, Ściślak, Bainović
Trener: Marcin Brosz
Żółte kartki: Piasecki, Puerto, Mączyński – Manneh, Wojtuszek
Foto: Roosevelta81.pl