Górnik Zabrze w sobotę zagra na arenie EURO 2012 we Wrocławiu i choć jest liderem, to nie będzie faworytem tego spotkania. To nie oznacza jednak, że zespół z Roosevelta nie jest w stanie pokonać drużyny Śląska na jego terenie i nadal przewodzić w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Śląsk Wrocław nie jest już tą samą drużyną, która sięgała niedawno po mistrzostwo Polski. Sezon zaczął przeciętnie, ale powoli się odradza, czego dowodem ostatnia wygrana z Jagiellonią w Białymstoku. Przed własną publicznością wrocławianie prezentują się naprawdę dobrze, nie licząc ostatniego spotkania zremisowanego z Cracovią 1:1. W swoim składzie mają kilku naprawdę dobrych i ogranych piłkarzy z Sebastianem Milą na czele. Górnicy będą musieli też zwrócić uwagę na Picha, który jak już błyszczy, to wyłącznie przed własną publicznością. W ostatnich pojedynkach piłkarz jednak spuścił z tonu i Śląsk ma problem, bo brakuje mu rasowego napastnika.
Takiego ma Górnik, przynajmniej w momencie, kiedy zapowiedź meczu została opublikowana. Mateusz Zachara może bowiem w każdym momencie spakować walizki i wyjechać do Belgii. Czy w przypadku jego pozostania w drużynie Górnika może to wpłynąć na jego postawę na murawie? Być może przekonamy się o tym już wieczorem, choć trudno zdecydować, co byłoby w tej sytuacji lepsze dla klubu.
Górnik jest na fali. Zawodnicy nie zaprzątają sobie głowy miejscem w tabeli. – Koncentrujemy się na każdym następnym spotkaniu – podkreślali wszyscy zgodnie po wygranej z Łęczną. To był ich słabszy występ w tym sezonie. Ostatnie trzy spotkania to jednak komplet punktów i 8 strzelonych goli. Pavels Steinbors zachowuje czyste konto już prawie 300 minut. Zespół nabrał pewności siebie, ale brak kontuzjowanego Błażej Augustyna może być bardziej odczuwalny niż w starciu z Łęczną.
Górnik nie wygrał we Wrocławiu od 12 lat. Już jedną passę udało się w tym sezonie zakończyć – w Kielcach. Teraz jest więc doskonały moment na przerwanie kolejnej. Łatwo nie będzie, faworytem nie jesteśmy, ale mamy jakość, która powinna pozwolić nam sięgnąć po trzy punkty. Jeśli się to nie uda? Nic się nie stanie, bo „Trójkolorowi” nie będą wygrywali ze wszystkimi i wszędzie do zera, co nie zmienia faktu, że wszyscy wierzymy, a szczególnie piłkarze, że po tym weekendzie nadal Górnik będzie przewodził w ligowej tabeli.
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze, sobota 29 sierpnia, godz. 18.00, sędziuje Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Przypuszczalne składy:
Śląsk: Pawełek – Zieliński, Celeban, Hołota, Dudu – F. Paixao, Droppa, Danielwicz, Pich – Mila – Machaj.
Górnik: Steinbors – Sadzawicki, Danch, Gancarczyk – Gergel, Sobolewski, Gwaze, Kosznik – Jeż, Madej – Zachara.
Źródło: Roosevelta81.pl
Fot.: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl