W zajęciach treningowych Górnika nadal nie biorą udziału Mariusz Przybylski i Błażej Augustyn, którzy ograniczali się ostatnio do zajęć indywidualnych. Obaj przeszli kolejne badania lekarskie.
Błażej Augustyn jest po badaniach USG. Jego naderwany wcześniej mięsień czworogłowy jeszcze się nie zrósł całkowicie. – Z tego powodu wszczepiono mu płytki krwi, by ten mięsień szybciej się zrastał. Ta sytuacja wyklucza mocne kopnięcia piłki na treningach. Błażej miał już badania USG, w najbliższy poniedziałek czekają go kolejne – informuje oficjalną stronę Górnika Bartłomiej Spałek, klubowy fizjoterapeuta Górnika.
Jeśli chodzi o Mariusza Przybylskiego, to ostatnio był on na badaniach u doktora Krzysztofa Ficka i miał robiony rezonans magnetyczny. Przypomnijmy, że 28 stycznia 2014 r. „Przybyś” doznał kontuzji stawu skokowego na zgrupowaniu drużyny w Turcji i musiał poddać się operacji więzozrostu.
– W przypadku Mariusza nie ma mowy o odnowieniu się kontuzji, więzozrost, jak i więzadło, które były operowane są w porządku – wyjaśnia Bartłomiej Spałek. – Są w jak najlepszym porządku, ale doszło do przeciążenia stawu skokowego i nadwyrężenia torebki stawowej. A tam zbierał się płyn i pojawiła się opuchlizna. Do końca tygodnia Mariusz będzie miał zaordynowane leczenie zachowawcze, chodzi głównie o odciążenie stawu skokowego. Będzie także brał zabiegi. Pod koniec tygodnia wspólnie z doktorem Fickiem zadecydujemy co dalej. Na pewno nie jest tak groźnie, jak to wyglądało – dodaje klubowy fizjoterapeuta.
W gronie rekonwalescentów znajduje się także Seweryn Gancarczyk, który doznał urazu żeber w meczu derbowym z Piastem Gliwice. Nie jest to groźna kontuzja i wkrótce ten doświadczony obrońca zabrzan rozpocznie normalne treningi.
Źródło: gornikzabrze.pl
Fot.: Roosevelta81.pl