– W piątek, tuż przed wyjazdem na zgrupowanie do Turcji odbyłem lekki trening z piłką. W pełnym momencie poczułem ból. Wspólnie ze sztabem medycznym Górnika uznaliśmy więc, że muszę przejść dodatkowe badania – informuje Seweryn Gancarczyk w rozmowie z oficjalną stroną klubową.
Tym samym w ostatnich dniach obrońca Górnika przeszedł niezbędne badania w Poznaniu. – Początkowo wydawało się, że to przepuklina sportowa i konieczna będzie operacja wszczepienia specjalnych siatek z tworzywa sztucznego. Kolejne konsultacje nie potwierdziły jednak tej diagnozy. Mówiąc kolokwialnie, moje mięśnie są bardzo „pospinane”, ale dzięki specjalnym ćwiczeniom manualnym fizjoterapeuci są w stanie postawić mnie na nogi. Najbliższe dwa tygodnie spędzę więc w Poznaniu – mówi Gancarczyk.
Dobrą informacją jest to, iż badania wykazały, że wyleczone zostało już zapalenie spojenia łonowego i samej kości łonowej, z którym zawodnik zmagał się w ostatnim czasie.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl