Seweryn Gancarczyk (obrońca Górnika): – Piłka odbiła się nawet na mojej koszulce, pokazywałem to sędziemu. Nie wiem, może jest ich za mało? Może potrzeba ośmiu albo dziesięciu sędziów? Już mecz Wisły z Podbeskidziem pokazał, że ten element z piątką arbitrów się nie sprawdza. Całe nieszczęście na mnie spadło, bo to ja „sprokurowałem” karnego, a jeszcze otrzymałem czwartą żółtą kartkę. Nie wiem, czy klub się będzie odwoływał, ale na teraz muszę pauzować w meczu przeciwko Legii. Bardzo żałuję, bo to kolejne bardzo ważne dla nas spotkanie.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl