– Przez całą pierwszą połowę dominowaliśmy, a Wisła miała pół momentu i zdobyła bramkę – powiedział wyraźnie rozczarowany Seweryn Gancarczyk, który przyznał, że to najprawdopodobniej był jego ostatni mecz w Zabrzu w „Trójkolorowych” barwach.
Seweryn Gancarczyk (obrońca Górnika): – Przez całą pierwszą połowę dominowaliśmy. Wisła miała pół momentu i strzeliła bramkę. Dziwne to jest, bo dużo takich meczów było, że prowadzimy grę i wszystko się układa, a w najmniej odpowiednim momencie tracimy bramkę i przegrywamy mecze. Nie wiem, co to za fatum. Brakuje szczęścia. W drugiej połowie Wisła próbowała groźnie kontrować, a my próbowaliśmy gonić wynik. Niestety się on nie zmienił. W Szczecinie pożegnaliśmy się już z pucharami. Żal, bo nie wiadomo, kiedy będzie taka okazja, aby Górnik walczył o medal. Wielu zawodnikom kończą się kontrakty i w przyszłym sezonie to będzie inny zespół. W Gdańsku prawdopodobnie będzie to mój ostatni mecz w barwach Górnika.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl