To już dwudziesty trzeci sezon w historii Ekstraklasy, gdy za zwycięstwo przyznawane są trzy punkty. I dopiero pierwszy raz w tym okresie różnica w czołowej „czwórce” przed pierwszymi spotkaniami po przerwie zimowej jest niższa niż pula za jedną wygraną. Nigdy dotąd też strata ósmego zespołu do lidera na tym etapie sezonu nie była tak nikła jak obecnie, co szykuje spore emocje aż do maja.
Zaledwie dwa tygodnie zostają do pierwszych meczów w LOTTO Ekstraklasie w 2018 roku. Zmiana cyfry „7” na „8” w dacie rocznej nie oznacza jednak czystej karty dla drużyn. Do zmagań powrócą z dorobkiem wypracowanym w dwudziestu jeden minionych już kolejkach tego sezonu. Jedni muszą atakować, inni bronić swoich pozycji. Do tej drugiej grupy należą przede wszystkim drużyny z pozycji 1.-3. To one na razie są bowiem najbliżej wywalczenia przepustek do europejskich pucharów. Różnice w czołowym tercecie, a nawet kwartecie, są jednak minimalne.
Obecnie z góry na resztę stawki spogląda Legia Warszawa. Jej przewaga nad wiceliderem, Lechem Poznań, wynosi zaledwie dwa punkty. Zdarzały się już mniejsze różnice w czołowym duecie przed pierwszymi spotkaniami po przerwie zimowej. Chociażby w zeszłym sezonie, gdy trzeba się było uciekać do bilansu bramkowego, bo w najważniejszym kryterium Jagiellonia Białystok oraz Lechia Gdańsk zgromadziły identyczny dorobek! Pozycja wyjściowa peletonu jest jednak mniej zróżnicowana niż kiedykolwiek od wprowadzenia trzech punktów za wygraną. Górnik Zabrze oraz Jagiellonia Białystok legitymują się bowiem takim samym rezultatem, co Kolejorz. Ich strata do Legii wynosi więc także dwa punkty.
Dotychczas najmniejsze różnice dzieliły drużyny w TOP-4 przed pierwszymi meczami po przerwie zimowej w edycjach 2008/09 i 2006/07. W pierwszej z nich nowy rok na pozycji lidera przywitał Lech, który legitymował się takim samym dorobkiem co druga Legia. Jednym punktem ustępowała im Polonia Warszawa, a trzema Wisła Kraków. Na zakończenie rozgrywek mistrzostwo przypadło jednak w udziale właśnie startującej z najgorszej pozycji wyjściowej w tym kwartecie – Białej Gwieździe. Druga z tych odsłon przebiegała według niemal identycznego scenariusza. Przewodził GKS Bełchatów z trzema punktami przewagi nad tercetem, złożonym z Legii, Korony Kielce i KGHM Zagłębia Lubin. Tytuł zgarnęli ostatecznie sklasyfikowani zimą jeszcze poza podium – Miedziowi.
Cały artykuł do przeczytania TUTAJ
Źródło: Ekstraklasa.org
Foto: Roosevelta81.pl