Są zwolnienia normalne, nienormalne i zaskakujące. To moje do normalnych nie należało

Kibic  -  24 sierpnia 2022 17:13
5
2773

Od momentu zwolnienia Jana Urbana z Górnika Zabrze minęło już trochę czasu. Emocje z tym związane, siłą rzeczy, znacznie opadły. Były już trener „Trójkolorowych” udzielił wywiadu dla Przeglądu Sportowego, w którym obszerniej przedstawia swoje odczucia do sytuacji z czerwca tego roku. – W Polsce można trenerowi skutecznie wybić piłkę z głowy. Przykre, szczególnie, że w Zabrzu czułem się jak u siebie, bo przecież z Górnikiem spędziłem wiele lat jako piłkarz i sporo osiągnąłem, a na koniec dostałem kopniaka. Zabolało, ale tłumaczę sobie, że wyrzucili mnie ludzie, którzy nie chcieli ze mną pracować. Nie miałem na to wpływu, nie decydowały wyniki, jednak można było tę kwestię załatwić inaczej. Ale taki jest futbol – trzeba się mierzyć i radzić sobie z przykrymi sytuacjami. W czerwcu dostałem obuchem w głowę. Wydawało mi się, że przede mną i Górnikiem jest do zrobienia kolejny krok po udanym sezonie. Wiedzieliśmy, co jest do poprawy – przede wszystkim gra defensywna, bo co z tego, że w poprzednich rozgrywkach wiele goli strzelaliśmy, skoro też bardzo dużo traciliśmy i mieliśmy nad tym pracować. No, ale w tym przypadku robi to już nowy trener, dla którego to też było oczywiste. Początek nowego sezonu jest podobny do tego, co było. Górnik dalej strzela i traci (…).

To przykra sytuacja, ale nie będę teraz chodził, płakał i się skarżył. Dotąd niewiele wypowiadałem się w mediach w tej kwestii, decyzję podjęły osoby, które widziały inny kierunek rozwoju dla Górnika, inny sposób budowania i funkcjonowania drużyny. To normalna rzecz w piłce, spotykałem się z czymś takim, że przychodzi nowy prezes i chce się otoczyć swoimi ludźmi. Nienormalne było tylko to, że zwolniono mnie tuż po rozpoczęciu przygotowań do sezonu.

W mediach sporo się spekulowało, czy i jaką rolę w odejściu Jana Urbana odegrał Lukas Podolski. Mistrz Świata w jednym z wywiadów zdecydowanie odrzucał takie insynuacje: – Takie jest życie trenera. Czasem się jest pięć lat, jak Marcin Brosz w Górniku, a czasem pięć miesięcy. Jak będę kiedyś trenerem to też będę się z tym liczył. Oczywiście to zawsze trudne i smutne momenty, Jan Urban to legenda Górnika, dobrze nam się współpracowało i mamy dobry kontakt, po tym zwolnieniu też. I trzeba nie mieć mózgu, żeby mówić, że miałem z tym coś wspólnego, bo tak nie było. Szanowałem trenera i dalej go szanuję. Nic się nie zmieniło. Decyzję podejmował ktoś inny, nie Podolski. – odpowiadał również piłkarz.

Czytając dalej wypowiedź Jana Urbana, nie trudno wyciągnąć wniosek, iż w sercu trenera jednak zadra pozostała. – Dobrze nam się współpracowało, dużo i często rozmawialiśmy – na różne tematy. Podolski opowiedział po drugiej stronie, mówiąc, że nie chciałby kolejnemu prezesowi tłumaczyć swojej koncepcji na pobyt w Górniku. Nie bardzo rozumiem, co i dlaczego piłkarz miałby tłumaczyć szefowi klubu, skoro ma podpisany kontrakt. Powiedział też, że dziwi go to całe poruszenie, które nastąpiło po moim zwolnieniu, bo takie rzeczy dzieją się na całym świecie. Zgoda, ale są zwolnienia normalne, nienormalne i zaskakujące. To moje do normalnych nie należało. Ciekawe, jak on by się czuł, gdyby w taki sposób został potraktowany w Koeln. Niech gra w piłkę, zamiast pouczać innych, starszych od siebie. Żalu nie czuję, ale nie przejdę nad tym do porządku dziennego, ponieważ na razie to ja coś zrobiłem dla Górnika i zapisałem się w historii tego klubu, a on dopiero na to pracuje (…).

Cała rozmowa z Janem Urbanem w Przeglądzie Sportowym.

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Przegląd Sportowy
Foto: Roosevelta81.pl

 
 

 

 

Subscribe
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Tacy ludzie jak Jan Urban powinny być w Górniku, jeżeli nie trenerem to na innej funkcji np.skauta . Jan Urban jest legendą Górnika.

Długo wyczekiwany fan WIELKIEGO GÓRNIKA (lp10) zamienił się w kata IKONY GÓRNIKA. Na czas odbije się to czkawką. Pozdrawiam PANIE JANKU

Pytanie dla czego wypowiedź Urbana ukazała się po odpowiedzi Podolskiego na słowa pismaka przecież Urbana nie zwolniono po meczu z ległą

to dlaczego p Urban zdecydowal sie na trenera Górnika dopiero po latach tułaczki po innych klubach logika podpowiada co innego??????????????????

Było o tym wiadomo zaraz po rozstaniu z klubem że jednak LP był poniekąd w to zamieszany…inna koncepcja rozwoju klubu, inny pomysł …szkoda akurat że tak się postępuje u nas i to nie byle z kim.