– Zimą byłem mocno zaskoczony polityką transferową Górnika – mówi w rozmowie ze „Sportem” Ryszard Wieczorek, szkoleniowiec ROW-u Rybnik, który przed laty pracował na Roosevelta, a także w Kielcach, gdzie w piątek wieczorem zagrają podopieczni Adama Nawałki.
– Z jednej strony rozumiem, że tanio sięgnęli po bardzo doświadczonych piłkarzy, którzy w piłce już coś udowodnili i było przekonanie, że jeżeli uda się „odbudować” ich formę, to dadzą Górnikowi jakość. Z drugiej strony ryzyko było spore, bo w przypadku Grzegorza (Bonina), ale też Tomka Zahorskiego i Irka Jelenia, nie mówimy o problemach z grą trwających kilka miesięcy, tylko rok i dłużej.
Wieczorek uważa, że Górnikowi może być ciężko powrócić do poziomu gry z jesieni. – Powiedzmy sobie szczerze, że Adam Nawałka jesienią zrobił bardzo dobrze i solidnie grający zespół praktycznie z niczego. Orły to nie są i może było tak, że wyciągnięto maksimum z tego materiału ludzkiego, co teraz w pewien sposób pokutuje, bo każdy oglądający mecze zabrzan widzi, że nie wygląda to różowo. Tym trudniej „zapalić” piłkarzom, którzy cały okres przygotowawczy gonili stracony czas.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl