Na piątkowej konferencji prasowej, Marcin Brosz opowiadał o przygotowaniach do pojedynku z Cracovią. O powrocie do kadry meczowej Łukasz Wolsztyńskiego, a także problemach z obsadą lewej strony defensywy. Wciąż pozostaje jeszcze kilkadziesiąt godzin do spotkania i możliwe są różne warianty. Sztab trenerski rozważa nawet zmianę systemu gry.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Dobrze, że gramy w poniedziałek, wielu zawodników wróciło z kadry i mamy troszeczkę więcej czasu na wspólne zajęcia. Podążamy cały czas obraną przez nas drogą. W naszej grze są – w coraz większym stopniu – fragmenty gry w których realizujemy to, co chcemy grać. Szlifujemy pewne elementy oraz schematy, dla młodych zawodników właśnie powtarzalność jest jedną z najważniejszych rzeczy. Dokonujemy korekt, a także różnych wariantów personalnych. Przygotowujemy się także na różne fazy meczu. Jeśli chodzi o sprawy kadrowe z pewnością cieszy powrót Łukasza Wolsztyńskiego, który znajdzie się w meczowej osiemnastce na Cracovię. Jeszcze kilku chłopaków wraca do odpowiedniej dyspozycji po urazach. Oczywiście martwią nas problemy Adriana Gryszkiewicza oraz Michała Koja. Mamy trochę czasu do meczu i wciąż wierzymy, że obaj zawodnicy będą gotowi na poniedziałkowy pojedynek, choć w przypadku Michała sprawa jest poważniejsza. Bierzemy pod uwagę jednak wszystkie warianty, rozważamy też zmianę systemu gry. Odnosząc się do spekulacji o przyszłości Szymona Żurkowskiego, wiadomo, że jego postawa w lidze skutkuje powołaniami do reprezentacji. Kolejnym, naturalnym etapem jest zainteresowanie innych klubów. Szymon koncentruje się na pracy jaką ma do wykonania, najważniejszy jest dla niego teraz poniedziałkowy mecz.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Roosevelta81.pl
