Górnik Zabrze uległ w sobotnim meczu przy Roosevelta Motorowi Lublin 0:1. Po końcowym gwizdku kapitan Trójkolorowych, Erik Janża odpowiedział na kilka pytań dotyczących przerwanej zwycięskiej passy zabrzańskiej drużyny.
Rozmowę przeprowadził Śledzió z Czwarta Trybuna Podcast.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl







Chłopie kopiesz jak dziecko na orliku.Masz lekko to przeciepniesz masz mocno to wciepujesx jak fleja ,ale o…a 2 dni wolnego wam się mazy galaktikos buhaha.
Dychnij se trocha chopie, bo fanzolisz. Erik, to nie jest maszyną, ani robot, a i tak w tym meczu obok Hellebranda, Janickiego i Josemy byl wyróżniającym się piłkarzem Górnika na boisku. Co do reszty ? to nie zdążyli wejść na boisko.
A czym się Janża wyróżnił, niecelnymi dośrodkowaniami, a może częstym rozkładaniem rąk i dyskusjami z sędzią? Co do Janickiego i Hellebranda (jeden z najgorsze występów w jego wykonaniu odkąd przyszedł do Zabrza) to obaj przyczyniło się do staty bramki, względem Josemy pełna zgoda w sobotni wieczór najlepszy chłop w Górniku Zabrze.
Przeca ci mówia aaRafał77 (0ld fan), że Erik to nie maszyną ani robot , czyt: to tylko człowiek…..