Roman Gergel występował w barwach Górnika w latach 2014-16. W „Trójkolorowych” barwach rozegrał 77 spotkań, strzelając w nich 19 bramek. Z Zabrza trafił właśnie do Termaliki, gdzie występuje do dziś. Poniedziałkowe spotkanie pomiędzy Górnikiem a Bruk Betem, było okazją do pierwszej wizyty w Zabrzu – słowackiego pomocnika – od czasu odejścia z klubu z Roosevelta.
Powrót do Zabrza…
– Powrót, ale nieudany. Przegrywamy 0:3 i nie pozostaje nam nic, tylko walczyć w następnym meczu. Mieliśmy parę sytuacji, ale niedopracowanych, oddaliśmy mało strzałów i dlatego nie możemy myśleć dzisiaj o punktach. Górnik wykorzystał swoje sytuacje i wygrał zasłużenie.
Jaka jest u Was atmosfera w drużynie, krążą opinie, że nie jest za ciekawa?
– Są różne sytuacje, ale to są nasze problemy, z których sami musimy wyjść.
Potraficie się skupić na piłce?
– Tak, bo to jest najważniejsze żebyśmy skoncentrowali na piłce i dalej pracowali. Każdy następny mecz jest dla nas bardzo ważny, dlatego musimy się starać, aby negatywne rzeczy odłożyć na bok i skupić się na wydarzeniach stricte boiskowych.
W posiadaniu piłki to Termalica dzisiaj miała przewagę i to Wy prowadziliście grę…
Niestety, statystyki nie grają i po tym meczu nikt nie będzie na nie patrzył. Ważne są bramki, a to Górnik strzelił trzy, a my zero.
Mówi się, że stanowisko Waszego trenera jest zagrożone, możesz to jakoś skomentować?
– Dotarła do mnie taka informacja, bo czytam wiadomości sportowe. Taka jest piłka, ale my zawodnicy nie mamy na to wpływu, nasza praca to praca na boisku i tam musimy robić swoje.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
