Poznaliśmy trenerski dwugłos po meczu Górnik Zabrze – Arka Gdynia.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Cały ten tydzień jest wyjątkowy, zdawaliśmy sobie sprawę, że spotkanie z Arką jest kluczowe, żeby punkty zostały w Zabrzu. Robiliśmy wszystko żeby tak było, zabrakło nam ostatniego podania czy dogrania, dlatego czuję niedosyt. Odnośnie tego, kto stanie w bramce w spotkaniu z Lechią zadecydujemy na podstawie treningów i dyspozycji dnia. Myślę, że na ocenę Daniela Bielicy przyjdzie na spokojnie czas. Bardziej przeżywamy teraz niewykorzystane sytuacje, szczególnie ostatnie fragmenty spotkania, gdzie wynik meczu mógł ulec zmianie na naszą korzyść.
Zbigniew Smółka (trener Arki Gdynia): – Zacznę od serdecznych życzeń dla Górnika. Klubowi któremu się kibicowało w dzieciństwie w europejskich pucharach. Wiele mistrzostw z tego co pamiętam to sześć (panie trenerze wybaczamy, ale przypominamy że Górnik Zabrze zdobył 14 tytułów Mistrza Polski ;D). Wracając do meczu, to pierwszy kwadrans, do momentu zejścia po pomoc medyczną z powodu urazu Maćka Jankowskiego, graliśmy swoją piłkę. Właśnie Jankowski na początku miał świetną okazję dla nas i Górnik tym faulem wybił nas z rytmu. Nie zdołaliśmy się pozbierać i strasznie męczyliśmy się na boisku. Szanujemy remis, po trzech ostatnich gongach jakie otrzymaliśmy we wcześniejszych meczach, utrzymaliśmy też dystans nad zabrzanami. Wynik jest według mnie sprawiedliwy, chociaż szkoda akcji Młyńskiego, kiedy był faulowany, jednak z analizy VAR-u, której jeszcze nie widziałem wynikało, że coś wydarzyło się wcześniej. Teraz czeka nas spotkanie u siebie i chcemy je wygrać.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl