– To był dla nas dobry sprawdzian formy. Byliśmy dobrze zorganizowani, nasza gra była poukładana – powiedział Robert Warzycha po wygranym sparingu z rumuńskim Viitorul Constanta.
Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych. Oprócz goli Szymona Skrzypczaka i Bartosza Iwana oraz nieuznanego gola Romana Gergela (sędzia dopatrzył się spalonego – przyp. red) i poprzeczki Rafała Kurzawy, były jeszcze 3-4 dobre okazje – relacjonuje Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika.
– Wyniki są ważne, ale cieszy mnie też fakt, że nie straciliśmy bramki. Nie pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele, dlatego stworzyli praktycznie tylko jedną, klarowną okazję w końcówce spotkania. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania od początku do końca i to z pewnością napawa optymizmem – dodał Warzycha.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Roosevelta81.pl