– Przykład Krzysztofa Mączyńskiego pokazuje, że nawet z Chin można trafić do reprezentacji i strzelać gole w eliminacjach mistrzostw Europy. Trzymamy kciuki i pracujemy nad tym, by znaleźć wiosną piłkarza, który wypełni po Mateuszu lukę w ataku – mówi po odejściu Mateusza Zachary do Chin, Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika.
– Mogę Mateuszowi pogratulować. Każdy piłkarz gra po to, by się rozwijać, poprawiać swój status społeczny, zapewnić byt sobie i najbliższym. Czy sobie poradzi? Powinien. To solidny piłkarz, a Chińczycy z pewnością nie brali go w ciemno. Był w klubie kilka dni, przeszedł odpowiednie testy, więc dlaczego ma się nie udać? To wciąż piłkarz, który najlepsze lata ma przed sobą, a przykład Krzysztofa Mączyńskiego pokazuje, że nawet z Chin można trafić do reprezentacji i strzelać gole w eliminacjach mistrzostw Europy. Trzymamy kciuki i pracujemy nad tym, by znaleźć wiosną piłkarza, który wypełni po Mateuszu lukę w ataku – dodaje Warzycha.
Źródło: Sport
Foto: Roosevelta81.pl