– W grupie mistrzowskiej mamy bardzo ciężkie wyjazdy, bo praktycznie czołówka ligi to mecze wyjazdowe. Już w pierwszym spotkaniu udajemy się do Krakowa na mecz z Wisłą. Jeszcze czekają nas wyjazdy na Śląsk, Jagiellonię czy Legię. Są to drużyny, z którymi gra się bardzo ciężko – powiedział dla Roosevelta81.pl, Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika.
Roosevelta81.pl: Ósemka wywalczona dopiero na sam koniec
Robert Warzycha (dyrektor sportowy Górnika): – Tak się zdarzyło, że znowu w ostatnim meczu zapewniliśmy sobie udział w grupie mistrzowskiej. Zdobyliśmy wiosną dużo więcej punktów niż rok temu. Sami sprokurowaliśmy sobie taki los, dlatego sytuacja była dość ciekawa. Było parę spotkań, które mogliśmy dowieźć do końca, a nie zrobiliśmy tego. Drużyna się uczy, było parę roszad. Myślę, że będzie jeszcze lepiej.
Utrzymanie zapewnione teraz Górnik gra o europejskie puchary?
– Nie wiem czy Górnik gra o europejskie puchary. My gramy po to, aby wygrać. Nie ma znaczenia czy będzie to młody zawodnik w składzie czy stary, bo my ciągle gramy o zwycięstw0. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. Jeśli uda nam się uzbierać tyle, aby zagrać w pucharach to nie mam nic przeciwko temu.
Będą roszady w składzie, czy ciągle pozostaje żelazny skład?
– W grupie mistrzowskiej mamy bardzo ciężkie wyjazdy, bo praktycznie czołówka ligi to mecze wyjazdowe. Już w pierwszym spotkaniu udajemy się do Krakowa na mecz z Wisłą. Jeszcze czekają nas wyjazdy na Śląsk, Jagiellonię czy Legię. Są to drużyny, z którymi gra się bardzo ciężko. W meczu z Zawiszą przecież grali młodzi zawodnicy np. Nowak 20 lat, czy Kurzawa 22 lata, więc nie można powiedzieć, że młodym nie dajemy szansy. Oczywiście młody zawodnik musi być odpowiednio przygotowany, bo to nie chodzi tylko o to, żeby był na boisku, ale o to by coś na nim pokazał.
Po raz kolejny obrona musiała zostać przemeblowana
– W takim zestawieniu obrony graliśmy już wcześniej. Dobrze mieć w kadrze dwóch zawodników, którzy mogą się wymieniać. Szeweluchin poradził sobie w tym meczu i dobrze się prezentował.
Radosław Sobolewski długimi fragmentami meczu grał, jako ofensywny pomocnik
– Bardzo chcieliśmy strzelić bramkę, a Radek Sobolewski oddał dwa bardzo groźne strzały, później już brakowało mu trochę sił. Radek sporo się nabiegał, dlatego został zmieniony. Po to Radek jest na boisku, żeby stwarzać sytuacje sobie i kolegom, bo mógł mieć ładną asystę.
Robert Jeż jest w formie, a na swoje konto dołożył dwa trafienia
– Często narzekaliśmy na to, że nie wykorzystujemy okazji, a teraz udało nam się strzelić dwa gole. Robert pokazał się z bardzo dobrej strony. Po porażce w Szczecinie zastanawialiśmy się czy nie zmienić czegoś w zespole, ale postanowiliśmy dać kolejną szansę tym chłopakom. Powiedzieliśmy, że takie coś nie może nam już się zdarzyć. Żaden z naszych kluczowych zawodników, czyli Jeż, Madej, Skrzypczak nie oddał dobrego strzału. W meczu z Zawiszą Ci zawodnicy pokazali, że są wartościowymi zawodnikami. Jeżeli oni grają na wysokim poziomie to drużyna gra bardzo dobrze.
Rafał Kurzawa po raz kolejny znalazł się w wyjściowym składzie
– Rafał Kurzawa jest w formie i ciężko byłoby go nie wstawiać. Nie szukaliśmy mu nawet miejsca na boisku, bo Rafał Kosznik sam się wykartkował. Była to akurat łatwa decyzja.
Co się dzieje z Arminem Ćerimagicem?
– Armin Ćerimagić nie przepracował całego okresu przygotowawczego, a teraz dochodzi do siebie po kontuzji. Strzela gole w rezerwach, nawet braliśmy go pod uwagę na spotkanie z Zawiszą. Jednak jeszcze nie zdecydowaliśmy się skorzystać z jego usług.
Jaką funkcję teraz pełni Robert Warzycha w Górniku?
– Mam licencję UEFA A, która upoważnia mnie do siedzenia na ławce. Dla mnie bez różnicy jak jestem wpisany w protokole. Najważniejsze, że mogę być przy drużynie.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl