– Sam się zastanawiam nad tym i nie wiem, dlaczego nie potrafimy wygrać w Zabrzu. Gdybym wiedział, to wygralibyśmy już dawno. Niestety, składa się na to wiele czynników. Dobre drużyny, z którymi graliśmy u siebie wypunktowały nasze błędy – powiedział na konferencji przed spotkaniem z Podbeskidziem Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika Zabrze.
O roku przy Roosevelta:
– Trzymam się w Górniku od roku. Myślę, że to był okres dobrze przepracowany i chyba dlatego jeszcze tu jestem. Generalnie jestem zadowolony. Mam nadzieję, że będziemy dalej szli do przodu. Chcemy grać i wygrywać. W najbliższym meczu również. Miejmy nadzieję, że będzie to dobre widowisko.
O Podbeskidziu:
– Podbeskidzie jest bardzo dobrą drużyną. Przegraliśmy z nim zresztą w Pucharze Polski. Szanujemy więc rywala, ale walczymy o 3 punkty.
O ewentualnych zmianach w obronie:
– Mamy spory niedosyt po ostatnim meczu. Zagraliśmy nieźle i z takimi doświadczonymi zawodnikami w obronie, jakich mieliśmy na boisku, powinniśmy dowieźć wygraną do końca. Jeśli chcemy grać w pierwszej „ósemce”, zdecydowanie musimy poprawić grę w defensywie.
O Radosławie Sobolewskim:
– Na pewno Radek nie będzie grał w meczu z Podbeskidziem. Nie trenuje normalnie w tym tygodniu, więc nie ma mowy o ryzykowaniu. Kto go zastąpi? Są różne warianty. Ostatecznie zdecydujemy w sobotę.
O długiej passie bez zwycięstwa przy Roosevelta:
– Sam się zastanawiam nad tym i nie wiem, dlaczego nie potrafimy wygrać w Zabrzu. Gdybym wiedział, to wygralibyśmy już dawno. Niestety, składa się na to wiele czynników. Dobre drużyny, z którymi graliśmy u siebie wypunktowały nasze błędy. Będziemy się oczywiście starali przerwać tę passę już w sobotę. Nie tylko dla nas jest to ważne, ale tego też oczekują od nas kibice.
O podziale punktów o 30 meczach:
– Moim zdaniem to nie jest fair.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Roosevelta81.pl