– Madej zszedł, bo nastąpiła zmiana taktyczna. Chcieliśmy przejść na czwórkę obrońców trzeba było kogoś ściągnąć i padło na Łukasza. Można teraz mówić, że te dwie zmiany były za wcześnie, bo gdyby nie kontuzja Mańki, Gergel nie musiałby iść na prawą stronę – powiedział w rozmowie z Roosevelta81.pl Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika
Robert Warzycha (dyrektor sportowy Górnika): – Nie powiem, że remis jest katastrofą. Podbeskidzie gra długą piłką i udało strzelić im się dwie bramki w drugiej połowie. Gorzej byłoby gdybyśmy ten mecz przegrali. Madej zszedł, bo nastąpiła zmiana taktyczna. Chcieliśmy przejść na czwórkę obrońców trzeba było kogoś ściągnąć i padło na Łukasza. Można teraz mówić, że te dwie zmiany były za wcześnie, bo gdyby nie kontuzja Mańki, Gergel nie musiałby iść na prawą stronę. Zmieniliśmy taktykę, dlatego były potrzebne zmiany. Błażej jest dobrym zawodnikiem lepszego nie mamy. Jeżeli będziemy mogli pozwolić sobie na lepszych zawodników to zdecydujemy się na zmiany. Na razie mamy to co mamy. Może kibice mają jakieś propozycje kogo mamy tam postawić? Radek ma kontuzję mięśnia dwugłowego ciężko oszacować kiedy zobaczymy go na boisku. Może nie być go tydzień, dwa, a może nawet miesiąc. W każdym meczu gramy o trzy punkty i z takim nastawieniem jedziemy do Gdańska.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl