Robert Jeż wystąpił w meczu sparingowym z GKS-em Katowice. Zawodnicy po ciężkim okresie przygotowawczym zdołali zwyciężyć 2:1. Jak zawodnik spędził wakacje i czy Tomasowi Majtanowi, dobremu koledze Jeża, podobało się w Górniku?
Czas przerwy w rozgrywkach oznacza dla piłkarzy upragnione urlopy: – Byłem z rodziną w Turcji na wakacjach bo tak to jestem sam. Moja córka chodzi do szkoły, więc jeśli nadarzy się okazja to jeździmy na wakacje razem – mówi Jeż. Jakie nadzieje ma piłkarz przed nadchodzącym sezonem? – Zobaczymy po pierwszych kolejkach, mamy u siebie Cracovię, później Lecha no i wyjazd na Legię, na razie ciężko cokolwiek powiedzieć.
Do drużyny Górnika dołączył niedawno Roman Gergel, który zdobył ze swoim klubem mistrzostwo oraz Puchar Słowacji. Nowy nabytek Zabrzan jest rodakiem Roberta, powinno być wam raźniej w zespole? – Tak. Już myślałem, że zostałem tutaj sam gdy odszedł Tomas Majtan. Nie wiedziałem, że Roman do nas dołączy bo przyjechał bezpośrednio na zgrupowanie i zobaczyłem go dopiero podczas sparingu – zdradza Jeż. Niedawno odszedł z klubu Tomas Majtan, jak zawodnik czuł się przy Roosevelta? – Rozmawiałem z Tomasem i myślał, że będzie grał więcej w Górniku, niestety sprawy nie potoczyły się po jego myśli i chciał odejść. Dostał ofertę z FK Senica i zdecydował się na nią, a klub nie robił mu problemów. Dla niego to dobry ruch, bo trenerem jest tam Pavel Hapal, który dobrze go zna – dowiedział się nasz pomocnik. Przy okazji Mistrzostw Świata zapytaliśmy Roberta na kogo stawia w finale? – Mistrzostwo zdobędzie Argentyna – odparł krótko.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl