Robert Jeż miał wyjść w podstawowym składzie Górnika, ale w ostatniej chwili w składzie zabrzan pojawił się Bartosz Iwan. – Rozgrzewałem się przed spotkaniem, ale nagle poczułem ból – wyjaśnia w rozmowie z Roosevelta81.pl, Robert Jeż.
– Rozgrzewałem się przed meczem, ale nagle poczułem ból w mięśniu dwugłowym. Próbowałem go rozmasować wspólnie z fizjoterapeutą Bartkiem Spałkiem. Bartek mnie trochę rozmasował, ale podjęliśmy decyzję, że nie będziemy ryzykować. Szybko w moje miejsce wszedł Bartek Iwan. Musimy zobaczyć dokładnie z lekarzami co mi dolega. Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego i zagram w najbliższym meczu.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl