Puchary? Tak, zdecydowanie. Pasują do Zabrza. Górnik to firma. Nazwa, którą trzeba szanować – powiedział na łamach „Przeglądu Sportowego” Seweryn Gancarczyk, obrońca „Trójkolorowych”.
Lewy obrońca Górnika podkreśla, że klub z Roosevelta jest również dobrze rozpoznawalny poza Polską. – Gdy grałem jeszcze w Arsenalu Kijów, nikt nie kojarzył tam za bardzo polskich drużyn. Jak mówiłeś „Polska” i „piłka nożna”, to oni wiedzieli, że jest Górnik – powiedział Gancarczyk w rozmowie z „PS”. – Był u nas w klubie taki starszy pan od sprzętu, Sasza, i on pamiętał jeszcze te mecze Górnika z Dynamem Kijów z lat 60-tych. Fajnie byłoby w jakimś stopniu nawiązać do tamtych czasów.
źródło: Przegląd Sportowy
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl