Pucharowe starcie lekiem na ligowego kaca?

g.rajda  -  20 października 2022 14:43
1
2024

Górnik Zabrze w rozgrywkach ekstraklasy nie rozpieszcza ostatnio kibiców. Trzy kolejne porażki i odległa pozycja w lidze. Pucharowe starcie może zatem okazać się lekarstwem na ligowego kaca. Faworytem są z pewnością zabrzanie, ale mecze pucharowe, na dodatek derby, mają swoją specyfikę.

Górnik, jak wspomnieliśmy we wstępie, w lidze zawodzi. Trener Bartosch Gaul stara się ułożyć tę nową przecież drużynę według swojego pomysłu. Wychodzi mu to z różnym skutkiem. Zabrzanie często potrafią utrzymywać się przy piłce, teoretycznie kontrolować w dużym stopniu boiskowe poczynania, ale popełniają przy tym stare grzechy. Zbyt łatwo, nie rzadko w głupi sposób, tracą gole… mnóstwo goli. Nie pomaga to w gromadzeniu punktów.

Pucharowe starcie będzie zatem dobrą okazją do przełamania. GieKSy w żadnym wypadku nie należy lekceważyć i tym spodziewać się łatwej przeprawy, ale zabrzanie już w Chorzowie pokazali, że wiedzą jak grać w takich meczach. Przy Cichej nigdy nie gra się Górnikowi łatwo, atmosfera na trybunach zawsze jest gorąca. Przy Bukowej tym razem będzie na pewno spokojniej. Miejscowi kibice bojkotują domowe spotkania, solidaryzują się z nimi fani Górnika (o czym więcej tutaj).

Wróćmy jednak do stricte sportowych aspektów i przybliżmy drużynę GKS-u. Katowiczanie z dorobkiem 23. punktów, aktualnie plasuje się na piątym miejscu. Katowiczanie od sześciu spotkań są niepokonani. Ostatni raz gorycz porażki zaznali z końcem sierpnia, ulegając gdyńskiej Arce. W poprzedniej kolejce GieKSa była o krok od pokonania lidera z Niepołomic i to na jego terenie. Katowiczanie objęli prowadzeni po strzale z rzutu karnego Jakuba Araka, jednak gospodarze zdołali w końcówce doprowadzić do wyrównania. Wspomniany wcześniej Arak, obok Adriana Błąda i Patryka Szwedzika, jest najskuteczniejszym piłkarzem GKS-u. Wszyscy zawodnicy zdobyli dotychczas po trzy gole. Zespół z Katowic w 1/16 finału Pucharu Polski wyeliminował rezerwy Pogoni Szczecin. 

W całej historii pucharowych zmagań drużyny GKS-u i Górnika rywalizowały ze soba dziewięciokrotnie. Najbardziej pamiętny jest oczywiście finał z 1986 roku. Wówczas to na Stadionie Śląskim w obecności 55 tysięcy widzów lepsi okazali się katowiczanie, zwyciężają aż 4:1. Generalnie częściej z tych potyczek zwycięsko wychodzili zabrzanie. Po stronie Górnika jest pięć awansów, natomiast GKS czterokrotnie okazywał swą wyższość.

Jak będzie teraz, przekonamy się w czwartek późnym wieczorem. My niezłomnie wierzymy w naszą drużynę i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

To nie jest kac,zrobiło sią tragicznie.Punkty z Wartą muszą być,ale będzie o nie b.trudno..
Pomyśleć, jakie Luby nas wyprzedzają w tabeli? Wstyd Panowie.Nikt nie potrafi trafić do bramki?!