Prezydent Zabrza: Nie sprzedam Górnika

Milo  -  9 lutego 2015 11:16
0
1440

manka-szulik1415

– Moim zamiarem jest postawić tą spółkę na nogach, a nie na głowie. Dlatego wszystko musi się odbywać systematycznie, krok po kroku. Mówiłam już, że oddłużanie nie nastąpi z dnia na dzień. Docelowo chciałabym jednak, by klub działał jak sprawne przedsiębiorstwo, żeby nie trzeba było do niego dokładać – mówi w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Małgorzata Mańka-Szulki, prezydent Zabrza.

Jest Pani spokojna o licencję dla Górnika na przyszły sezon?

Małgorzata Mańka-Szulik (prezydent Zabrza): – Po to wszyscy ciężko pracujemy, żeby właśnie tak się stało. Licencję przyznaje PZPN, dlatego ja sama oczywiście nie jestem w stanie zagwarantować, że Górnik ją dostanie, natomiast mocno w to wierzę.

Prokurent Pawłowski otwarcie przyznaje, że piłkarze Górnika muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość, jeśli chodzi o wypłatę należnych im pieniędzy. Nie jest to normalna sytuacja.

– Proszę pana, moim zamiarem jest postawić tą spółkę na nogach, a nie na głowie. Dlatego wszystko musi się odbywać systematycznie, krok po kroku. Mówiłam już, że oddłużanie nie nastąpi z dnia na dzień. Docelowo chciałabym jednak, by klub działał jak sprawne przedsiębiorstwo, żeby nie trzeba było do niego dokładać.

Na razie klub na gwałt potrzebuje gotówki. Miasto znowu mu pomoże kilkumilionowym zastrzykiem jak w poprzednich latach?

– Moje zdanie nie jest tu najważniejsze. Takie decyzje podejmuje Rada Miasta.

Pani jednak może o to wnioskować.

– Mogę i zamierzam to zrobić. Górnik wciąż potrzebuje konkretnej pomocy i moim zdaniem należy mu jej udzielać, oczywiście w granicach dopuszczanych przez prawo i naszych możliwości.

Nie jest tajemnicą, że szukacie inwestora. Górnik jest na sprzedaż?

Moja odpowiedź jest prosta: nie sprzedam Górnika. Bo taki klub nie jest na sprzedaż, zbyt mocnymi więzami jest związany z tym miastem, z mieszkańcami. Szukamy natomiast wiarygodnego partnera, który pomógłby w prowadzeniu piłkarskiej spółki. Nie są to jednak poszukiwania za wszelką cenę. Wiem, że klub będzie miał swoją wartość, jeśli drużyna będzie grać o najwyższe cele, na nowym stadionie, a jego sytuacja finansowa będzie stabilna. Do tego zmierzamy.

Ale Górnik znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji.

Prezydentem Zabrza jestem od 2006 roku, dobrze pamiętam jak Górnik męczył się w strefie spadkowej. Pamiętam też, jak spadł z ekstraklasy. Przeżyłam z nim wiele emocjonujących chwil. Te nasze wspólne doświadczenie powinny pomóc. Dlatego jeszcze raz powiem: wierzę, że ludzie zarządzający piłkarską spółką systematycznie będą klub wyprowadzać na prostą, a ja im w tym będę pomagać. Czasami trzeba mieć odwagę wpaść na dobry pomysł. Ostatnio na zimowe zgrupowanie wszystkie śląskie kluby pojechały jednym samolotem. Na pierwszy rzut oka ktoś mógł powiedzieć: cóż za wariacki pomysł! A jednak się sprawdził i wszyscy jesteśmy zadowoleni, bo chodzi nie tylko o oszczędność, ale łamanie stereotypów. Trzeba więc szukać odważnych rozwiązań i ja nie mam z tym problemów.

Przed rokiem, przed wiosennymi rozgrywkami, liczyła pani, że Górnik powalczy o mistrzostwo Polski. Duże było rozczarowanie?

Ja jestem przekonana, że ta piętnasta „gwiazdka” wreszcie nam zaświeci. W poprzednim sezonie zabrakło drużynie odpowiedniego poziomu finansowego, który jest niezbędny, by planować takie wyzwania. Wszystko musi mieć swoją naturalną kolej rzeczy, droga na skróty jest złudna. Dlatego na razie trzeba poukładać wszystkie sprawy w klubie, zabezpieczyć finansowanie klubu, znaleźć źródła dochodu. Myślę pozytywnie, Górnik wyjdzie na prostą.

Cały wywiad w „Przeglądzie Sportowym” oraz na www.przegladsportowy.pl

Źródło: Przegladsportowy.pl
Foto: Roosevetla81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments