To nie była udana sobota dla Wisłoki Dębica i GKS-u Katowice. „Biało-Zieloni” przegrali wyjazdowy mecz z Avią Świdnik aż 0:4, natomiast drużyna z Bukowej tylko zremisowała w Łodzi, z będącym na dnie ligowej tabeli I ligi Widzewem.
Wisłoka niezbyt udanie zakończyła jesień, bowiem drugi raz z rzędu straciła cztery gole nie strzelając żadnego. W sobotę nie miała nic do powiedzenia na stadionie Avii. Zespół z Dębicy zimę spędzi w strefie spadkowej, mając punkt straty do bezpiecznego miejsca III ligi grupy lubelsko-podkarpackiej. Dobrego nastroju nie ma co szukać również w Katowicach. GieKSa ciągle zawodzi. Zmiana na pozycji szkoleniowca niewiele zmieniła. Zamiast walki o awans, katowiczanie raczej muszą oglądać się za siebie, tym bardziej, że nie udało się im wygrać nawet na Widzewie, który przegrywa niemal zawsze, ze wszystkimi i wszędzie i na równie pochyłej zjeżdża do II ligi. Kibice GKS-u opisują teki wynik jako „kompromitację” i „tragedię”, ale trudno im się dziwić. GKS prowadził w Łodzi po trafieniu Dudy, ale tuż przed przerwą wyrównał Warchoł.
I liga
Widzew Łódź – GKS Katowice 1:1 (1:1)
0:1 – duda, 24′
1:1 – Warchoł, 45′
III liga grupa lubelsko-podkarpacka
Avia Świdnik – Wisłoka Dębice 4:0
1:0 – Mazurek, 12′
2:0 – Wójcik, 50′
3:0 – Byszewski 67′
4:0 – Starok, 75′
Źródło: Roosevelta81.pl
Fot.: GieKSa.pl