Górnik Zabrze nie zdołał wykorzystać atutu własnego boiska i uległ w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji Ligi Europy słowackiemu AS Trenčín. Po spotkaniu Szymon Matuszek podzielił się swoimi refleksjami na temat tego pojedynku. – Chcieliśmy wygrać to spotkanie, jak zresztą każde, u siebie czujemy się mocni. Porażka sprawia, że jesteśmy jeszcze bardziej zmobilizowani przed rewanżem. My zaczęliśmy dobrze to spotkanie, stworzyliśmy sytuacje pod bramką rywali. Wiedzieliśmy, że nie lubią gry pod pressingiem, niestety cały mecz nie skończył się po naszej myśli. Przegrywamy po pierwszym spotkaniu jedną bramką, należy wszystko zrobić, żeby odrobić ją i awansować do kolejnej rundy.
Kapitan Górnika odniósł się też do sytuacji, w której arbiter – niesłusznie – odgwizdał spalonego Igorowi Angulo. – Przy sytuacji Igora wydawało mi się, że jest to typowa mijanka. Nie chcę jednak na gorąco oceniać tego zdarzenie z perspektywy boiska. Więcej można będzie powiedzieć po analizie wideo – zakończył defensywny pomocnik zabrzan.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl