– Zdrowie dla mnie nie było najważniejsze przed tym meczem, bo liczył się tylko mecz z Wisłą. Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Moim osobistym osiągnięciem było to, że udało mi się powrócić na boiska ekstraklasy. Mój powrót przeciągał się bardzo długo – powiedział po spotkaniu z Wisłą, Mariusz Przybylski, pomocnik Górnika Zabrze.
Adam Danch (kapitan Górnika): – Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze, szybko strzeliliśmy gola, ale Wisła błyskawicznie odpowiedziała. Wisła nas wypunktowała, bo wykorzystali to co im się przytrafiło. My też mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Szkoda tego spotkania. Trzeba przyznać, że porażka była zasłużona. Teraz czeka nas spotkanie z Pogonią. Na drugą połowę wyszliśmy z myślą, by nie stracić gola. Nagle dostaliśmy „bombę”, potem kolejny cios. Było ustalone przed meczem, że wyjdziemy w tym spotkaniu w specjalnych opaskach. Solidaryzujemy się z rodziną tragicznie zmarłego Dawida.
Mariusz Przybylski (pomocnik Górnika): – Zdrowie dla mnie nie było najważniejsze przed tym meczem, bo liczył się tylko mecz z Wisłą. Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Moim osobistym osiągnięciem było to, że udało mi się powrócić na boiska ekstraklasy. Mój powrót przeciągał się bardzo długo. Musiałem przejść dwie operacje. To wszystko jest już za mną teraz mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Oczywiście miałem lepsze dni, ale też gorsze. Muszę teraz mocno trenować i pograć w drugiej drużynie, aby dojść do siebie. Za szybko straciliśmy bramkę na 1:1, potem po przerwie dostaliśmy jeszcze szybciej bramkę na 1:2. Szybko stracone gole zaważyły na końcowy wynik.
Armin Ćerimagić (pomocnik Górnika): – Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się powrócić po kontuzji na ekstraklasowe boiska . Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, bo szybko strzeliliśmy gola. Później zabrakło nam koncentracji, i dostaliśmy kolejne bramki. Niestety przegraliśmy ten mecz. Mam nadzieję, że będę dostawał teraz więcej szans do pokazania się.
Paweł Brożek (napastnik Wisły): – Szczególnie druga połowa w naszym wykonaniu była wymarzona. W pierwszej połowie szybko straciliśmy gola, ale potrafiliśmy odpowiedzieć. Chcielibyśmy tak grać zawsze jak w drugiej połowie. Grupa mistrzowska jest bardzo ściśnięta i każda porażka może kosztować nas spadek o kilka miejsc niżej. Szanujemy ten wynik, teraz jedziemy do Gdańska zagrać o zwycięstwo.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl