– Mieliśmy miażdżącą przewagę – ocenił po wygranej z Zagłębiem Lubin Bartosz Iwan, pomocnik Górnika. – Przegraliśmy mecz w pierwszej połowie – przyznał natomiast rozczarowany Adam Banaś, obrońca gości.
Adam Banaś (obrońca Zagłębia): – Przy pierwszym golu piłka poszła po mojej nodze. Przy drugim też był rykoszet, ale z tego co wiem, to spalonego nie było, bo został chyba Widanow. Przegraliśmy mecz w pierwszej połowie. Druga była już trochę bardziej wyrównana. Górnik postawił bardzo trudne warunki. Przyjechaliśmy wyrwać tutaj jakieś punkty, ale o wyniku zdecydowała nasza słaba gra w pierwszej połowie.
Rafał Kosznik: (obrońca Górnika) – Cieszę się z tego gola, bo to tak naprawdę moja pierwsza bramka w ekstraklasie. Dobrze uderzyłem, a zawodnik Zagłębia jeszcze odbił piłkę i wpadło. W pierwszej połowie zdominowaliśmy Zagłębie. W drugiej też mieliśmy dużą przewagę, za wyjątkiem kilku minut. Powinniśmy wygrać wyżej, ale najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty.
Bartosz Iwan (pomocnik Górnika): – Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Mieliśmy miażdżącą przewagę, a w pierwszej odsłonie wyglądało to momentami perfekcyjnie i szkoda, że nie padło więcej bramek. W drugiej połowie przysnęliśmy przy jednej sytuacji w obronie i Zagłębie zdobyło kontaktowego gola. Arek Piech bardzo ładnie uderzył i Pavels Steinbors nie miał szans.
Krzysztof Mączyński (pomocnik Górnika): Od początku dominowaliśmy na boisku i zdobyliśmy dwie bramki. Szkoda, że nie udało nam się zagrać „na zero” w obronie. W pełni jednak kontrolowaliśmy przebieg spotkania.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl