W meczu 16. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze rozjechał w Szczecinie, niczym czołg, faworyzowaną Pogoń. Dla „Trójkolorowych” łupem bramkowym podzielili się Aleksander Paluszek, Kanji Okunuki, Szymon Włodarczyk oraz Lukas Podolski. Honorowe trafienie dla gospodarzy było autorstwa Luki Zahovića.
W porównaniu z poprzednim meczem przeciwko Widzewowi, Bartosch Gaul dokonał jednej zmiany w wyjściowej jedenastce. Kontuzjowanego Richarda Jensena zastąpił Aleksander Paluszek. Fińskiego obrońcy, podobnie jak Jonatana Kotzke zabrakło na ławce rezerwowych.
Górnik rozpoczął odważnie od wysokiego pressingu. Już w piątej minucie zabrzanie wywalczyli rzut rożny. Kanji Okunuki rozegrał piłkę z Danim Pacheco. Hiszpan dorzucił w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Paluszek i zdobył swojego trzeciego gola w tym sezonie. W 10 min. goście mogli pójść za ciosem, Pacheco pędził na bramkę Klebaniuka, ale przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później, również po kornerze, Okunuki próbował przedrzeć się w polu karnym, został jednak wyblokowany i z jego strzałem Klebaniuk nie miał problemów. Gospodarze odgryźli się także po stałym fragmencie. Kurzawa sprytnie zagrał spod narożnej chorągiewki, ale uderzenie jednego ze szczecinian było bardzo niecelne. Generalnie defensywa zabrzan stanowiła monolit, podobać się mogły też wypady ofensywne gości. Dwukrotnie takie akcje kończył strzałami Lukas Podolski, zabrakło tylko precyzji. W 35 min. Pogoń w końcu przedarła się przez obronę Górnika. Grosicki znalazł w polu karnym Borgesa. Na szczęście na posterunku był Daniel Bielica, który obronił mocny strzał przy krótkim słupku. W 40 min. Kryspin Szcześniak uderzał głową po wrzutce z rzutu rożnego, ale piłka poszybowała nad bramką. Niestety tuż przed przerwą „Portowcy” doprowadzili do wyrównania. Tym razem gospodarze łatwo rozegrali defensywę Górnika. Grosicki, który zmienił stronę, uciekł Paluszkowi i posłał piłkę na szósty metr. Tam Zahović uprzedził Szcześniaka, umieszczając futbolówkę w siatce. Do przerwy mieliśmy, chyba sprawiedliwy remis, choć gol tracony w końcówce zawsze boli.
Druga połowa, to znakomita gra Górnika, który szybko szybko wyszedł na prowadzenie i natychmiast je powiększył, ale po kolei. W 53 min. Janża był sam na sam z Klebaniukiem, uderzył mocno, ale bramkarz Pogoni zdołał odbić piłkę. Usprawiedliwieniem dla kapitana zabrzan fakt, że uderzał z ostrego kąta. Co się jednak odwlecze… Nie minęło 60 sekund, a przyjezdni ponownie cieszyli się z prowadzenia. Podolski zagrał ze środka pola do Pacheco, Hiszpan mięciutkim podaniem uruchomił Okunukiego, a Tsubasa już wiedział co zrobić z piłką w szesnastce rywali. Kanji ograł golkipera Pogoni i posłał futbolówkę między słupki szczecińskiej bramki. Po następnych trzech minutach wynik na tablicy brzmiał już 1:3. Tym razem Szymon Włodarczyk wykorzystał podanie… a jakże, Podolskiego. Do świetnej współpracy tego duetu zdążyliśmy się ostatnio już przyzwyczaić. Włodarczyk wkrótce opuścił plac gry, a w jego miejsce pojawił się Piotr Krawczyk i on też znalazł drogę do siatki rywali. Gol nie mógł być jednak uznany z powodu spalonego. To nie był koniec kanonady podopiecznych Bartoscha Gaula. Na boiskowym zegarze mieliśmy 73 min, gdy Norbert Wojtuszek wyłuskiwał piłkę rywalom. Futbolówkę przejął Podolski, spojrzał do przodu i zdecydował się na strzał – uwaga! z ok. 55 metra. Poldi zrobił to na tyle precyzyjnie, że za moment wypełniony sektor gości po raz czwarty miał powody do fetowania.
Taki rezultat utrzymał się już do końca meczu. To był kolejny, po meczu z Widzewem, znakomity mecz Górnika i oby tak w następnych pojedynkach.
Po tym spotkaniu zabrzanie powiększyli swój dorobek do 20. oczek. W następnej kolejce „Trójkolorowi” podejmują przy Roosevelta legnicką Miedź. Wcześniej (wtorek 8 listopada) „Trójkolorowych” czeka pucharowe starcie z KKS-em Kalisz.
Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 1:4 (1:1)
0:1 – Paluszek, 5′
1:1 – Zahović, 43′
1:2 – Okunuki, 53′
1:3 – Włodarczyk, 56′
1:4 – Podolski, 73′
Pogoń Szczecin: Klebaniuk – Bartkowski, Kostas, Malec, Borges (70′ Mata), Dąbrowski (77′ Drygas) [c], Kurzawa (70′ Wędrychowski), Kowalczyk (57′ Bichakchyan), Kucharczyk (57′ Carlos), Grosicki, Zahović
Rezerwowi: Stipica – Stolarski, Mata, Drygas, Gorgon, Bichakchyan, Wędrychowski, Fornalczyk, Carlos
Trener: Jens Gustafsson
Górnik Zabrze: Bielica – Szcześniak, Bergstrom, Paluszek (70′ Vrhovec), Wojtuszek, Mvondo (81′ Kamber), Pacheco, Janża [c], Okunuki (70′ Olkowski), Podolski (81′ Marosa), Włodarczyk (64′ Krawczyk)
Rezerwowi: Broll – Vrhovec, Cholewiak, Olkowski, Kamber, Krawczyk, Marosa, Szymański, Dadok
Trener: Bartosch Gaul
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Zahović, Borges – Vrhovec
Widzów: 19615
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Brawo, brawo, brawo, II połowa po profesorsku. Lukas Podolski rektorem tej uczelni.
Ładnie odszczekałeś, wyciągnij wnioski
To nie jest szczęśliwy tytuł artykułu, biorąc pod uwagę barwy Górnika…
A co ci w barwach Górnika nie odpowiada?
chyba że barwy jak Rosja + czołg źle mu się skojarzył
Masakrejszyn , no comment ! Bravo dla całej drużyny
Cóż można napisać po tak znakomitym, szczególnie w 2 połowie meczu? Brawo Górnik !!!! Jestem w znakomitym nastroju i może tak jedno piwko za naszą wygraną !!!!
3:0 z Widzewe, 4:1 z Pogonią, do tego bardzo dobra 🙂
Barodzo solidny bramkarz, solidna obrona, profesor Podolski, świetny Mvondo, nawet Włodarczyka trzeba pochwalić za te 2 mecze. Mam nadzieję że to początek czegoś naprawdę dobrego 🙂
Remis brałem w ciemno. A tu coś fantastycznego.. Brawo Gornicy. Pozdrowienia dla wszystkich Zaboli
Jestem zbudowany postawą ostatnich dwóch spotkań KSG, BRAVO PANOWIE, TAK TRZYMAĆ!!!
Co ja patrze! Co ja widzę! Górnicy brawo!! Taki wynik po wygranej z Widzewem smakuje wybornie!!! Dzięki Wam weekend dopiero się zaczyna, dziękuję panowie!!!
A gdzie te skrobaki co piszą po porażkach i znawcy id składu i ładu? No gdzie te chłopy?
Górnik nareszcie wyglądał jak DRUŹYNA I są tego efekty ( bo hamulcowi nie grali ).Brawo. A emeryt Podolski jak profesor ,oby tak jak najdłużej ,młodszy i fantazjujący o MŚ Grosicki praktycznie nieobecny na boisku .Brawo.
BYŁEM NASTAWIONY PO MECZU Z WIDZEWEM, ŻE ZNÓW WRÓCIMY DO NORMY TZN TEJ CI UL OWEJ….TAKA WYGRANA MI SIĘ NIE ŚNIŁA.. PRAWIE 50 NA KARKU A TEN GÓRNICZEK WCIĄŻ UMIE MNIE ZASKOCZYĆ!! I ZAGRAŁ ZAGRAŁ..JAK ZA DAWNYCH LAT!!
No gdzie są Ci wszyscy znawcy co wyrzucali Gaula po kilku kolejkach?
Gratulacje wszystko ok. Młodzieżowcy super. Szkoda, że trener nie daje szans Szymańskiemu np. zamiast Olkowskiego bo ten wyraźnie zagubiony po prostu słaby co było widać i na Pogoni.