W I lidze cała czołówka gra wiosną pod Górnika. Ten wykorzystał to tydzień temu i dzięki zwycięstwu z GKS-em Tychy zmniejszyłstratę do rywali. Teraz ma okazję, by na dobre dołączyć do drużyn walczących o awans do Ekstraklasy. Warunkiem jest zwycięstwo w Siedlcach.
W zeszły piątek Górnik miał więcej szczęścia, niż umiejętności. Gdyby nie kosmiczna bramka Łukasza Wolsztyńskiego zabrzanie tego meczu pewnie by nie wygrali. Dzisiaj czeka ich jeszcze trudniejsze spotkanie. Może Pogoń nie wydaję się najmocniejszym przeciwnikiem, szczególnie po klęsce z Sandecją 0:4, to jednak mowa o drużynie, która w roli gospodarza punktuje najlepiej w lidze. Zespół Siedlec zdobył już 21 punktów na własnym stadionie, wygrywając aż siedmiokrotnie.
Z drugiej strony rzeki jest Górnik, który w delegacjach nie wygląda już tak dobrze. Jesienią na wyjazdach podopieczni Marcina Brosza wygrali zaledwie dwa spotkania, a to nie jest bilans, który pozwalał realnie myśleć o awansie. No ale wiosną Górnik ma być inną drużyną, zobaczymy czy także na wyjazdach.
Jeśli chodzi o personalia, to w Górniku zajdą dwie istotne zmiany. Pierwsza, to brak w kadrze pauzującego za nadmiar żółtych kartek Szymona Matuszka. Druga, to powrót Rafała Kurzawy, który dla odmiany wraca po kartkowej absencji. Naszego środkowego pomocnika zabrakło z Tychami, a to był przecież jeden z lepszych zawodników w zimowych spotkaniach.
Według zakładów bukmacherskich STS faworytem tego spotkania jest Górnik. Kurs na nasz zespół oscyluje w granicach 2.10.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
