Pogoń – Górnik 1:2. Spójrzcie w tabelę, zabrzański Górnik liderem!!!

Kaszpir  -  23 września 2017 19:56
0
12511

Górnik Zabrze zwyciężył w Szczecinie z Pogonią i objął fotel lidera. Bramki dla „Trójkolorowych” zdobyli, Mateusz Wieteska oraz Damian Kądzior.

Trener Marcin Brosz udowadnia, że doskonale zna maksymę „lepsze jest wrogiem dobrego”. Po raz kolejny więc trzyma się składu, który go nie zawodzi. Tak też było w Szczecinie, gdzie nie tylko pierwsza jedenastka, ale cała meczowa kadra była identyczna jak podczas spotkania z Sandecją Nowy Sącz.

„Mamy swój plan na pojedynek z Górnikiem. Myślę, że decydująca będzie ostatnia faza meczu” – to Maciej Skorża przed meczem. Natomiast opiekun Górnika, nie chciał oceniać postawy rywala. „My nie rozpatrujemy, czy Pogoń ma kryzys. Patrzymy na siebie i uważam, że najlepsze przed nami” – w swoim stylu, Marcin Brosz podchodził do potyczki w Szczecinie.

Od pierwszego gwizdka sędziego to Górnik prezentował się lepiej na stadionie przy Traugutta. Dobrze grał pressingiem z którym Pogoń sobie średnio radziła. Precyzyjny strzał Żurkowskiego zza pola karnego oraz dobrze bite stałe fragmenty przez Rafała Kurzawę, były potwierdzeniem przewagi gości. Po kwadransie dochodzi do kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym Pogoni. Jeden z obrońców, padając zostaje trafiony w rękę, zmieniając lot piłki. Pan Jakubik nie widzi podstaw (w powtórkach widać, że takowe były!) do podyktowania jedenastki dla Górnika.  Gospodarze grali bardzo niemrawo, jednak w 20 minucie mieli znakomitą okazję na objęcie prowadzenia. Znakomitym podaniem pomiędzy Suareza a Ambrosiewicza, popisał się Drygas. Dzięki temu Gyurcso stanął oko w oko z Loską, na szczęście nasz bramkarz wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.

Od tego momentu spotkanie wyrównało się, ale nie oznaczało to wcale, że zyskało na atrakcyjności. Obie drużyny miały „w nogach” pucharowe 120 minut i pewnie mając to na uwadze nie forsowały tempa. Nieco groźniejsi w tej fazie meczu byli gospodarze. Zaowocowało to znakomitą szansą na zdobycie gola…oczywiście z rzutu karnego! Teraz piłka znajduje rękę Wolsztyńskiego, a arbiter interpretuje to jako niedozwolone zagranie. Do futbolówki podszedł Gyurcso, strzelił mocno jednak „Gienek” fantastycznie broni. To była ósma (siódma w lidze) „jedenastka” podyktowana przeciwko Górnikowi w sezonie. Tuż przed końcem Loska jeszcze raz świetnie paruje piłkę, po chwili sędzia zaprasza piłkarzy do szatni. „Ćwiczy się i jeszcze raz ćwiczy, teraz to przynosi efekty” – skomentował w przerwie Tomek Loska, obronę rzutu karnego.

Na drugą część oba zespoły wyszły w niezmienionych składach. Zmienił się za to szybko wynik. Nie upłynęło pięć minut,  a Górnik wykonywał rzut rożny. Nie kto inny jak Kurzawa dośrodkowywał, do piłki doskoczył Wieteska i zdobył trzeciego gola w lidze. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale na drodze stawał świetnie dysponowany golkiper zabrzan. Górnik nie pozostawał bierny na boisku, groźnie się odgryzając. Zostało to nagrodzone w 65 minucie. Michał Koj znakomicie odzyskał piłkę przed polem karnym Pogoni, ta trafiła pod nogi Kądziora. Pomocnik zabrzan znalazł się przed Załuską nie dając mu szans. Po tym golu z gospodarzy jakby uszło powietrze, chociaż ambicji „Portowcom” odmówić nie można było. Można było sobie zadawać pytanie, jak pucharowe boje mogą wpłynąć na kondycję zespołów w końcówce meczu. W ostatnich fragmentach Loska popisywał się efektownymi i efektywnymi paradami. Nie dał rady obronić strzału głową Łukasza Zwolińskiego i na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania drżeliśmy o wynik. Ten jednak już się nie zmienił i Górnik mógł dopisać sobie komplet punktów.

Zwycięstwo w Szczecinie oznacza, że zabrzanie mają już 19 „oczek” i przewodzą w tabeli Lotto Ekstraklasy. Kolejne spotkanie odbędzie się w niedzielę. Do Zabrza przyjedzie Piast, mecz rozpocznie się o godz. 15:30 przy komplecie publiczności.

Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze  1:2 (0:0)
0:1 – Mateusz Wieteska, 50′ (as. Kurzawa)
0:2 – Damian Kądzior, 66′ (as. Koj)
1:2 – Łukasz Zwoliński, 89,

Zapis naszej relacji minuta po minucie: TUTAJ

Pogoń:  Załuska – Nunes, Dvali, Rapa, Niepsuj – Mate, Gyurcso, Drygas, Piotrowski, Formella (58′ Delev)- Listkowski (63′ Zwoliński)
Rezerwowi: Henger, Fojut, Matynia, Delev, Zwoliński, Murawski, Kort
Trener: Maciej Skorża

Górnik: Loska – Koj, Suárez, Wieteska, Ambrosiewicz – Żurkowski, Matuszek, Kurzawa, Kądzior (77′ Olszewski) – Ł. Wolsztyński (61′ Urynowicz), Angulo (90′ Wolniewicz)
Rezerwowi: Pawłowski, Wolniewicz, Szeweluchin, Olszewski, Grendel, Ledecky, Urynowicz
Trener: Marcin Brosz

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Żółte Kartki: Koj, Ambrosiewicz – Nunes, Rapa
Czerwona kartka: Ambrosiewicz(dwie żółte)
Widzów: 4548

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments