Sezon należał do Martina
Ponad tydzień temu szesnaście zespołów występujących w PKO Ekstraklasie zmierzyło się w ostatniej 37. kolejce, zamykającej sezon 2019/2020. Dzisiaj raz jeszcze pragniemy powrócić do zakończonych przed chwilą rozgrywek, za sprawą tradycyjnego podsumowania poszczególnych formacji w zespole Górnika Zabrze. Naszą analizę rozpoczęliśmy od kierunku, w którym najczęściej z nadzieją spoglądali rywale Górnika, czyli od bramki zabrzan, strzeżonej przez będącego w bardzo dobrej formie Martina Chudego.
Z powodzeniem możemy przyznać, że miniony sezon należał do Martina, który nie ustąpił miejsca między słupkami swym kolegom nawet w jednym meczu (na poziomie Ekstraklasy). Słowacki bramkarz wystąpił w 37. spotkaniach PKO Ekstraklasy, spędzając na murawie ponad 3330 minut. W zakończonych rozgrywkach 31-letni golkiper zmuszony był wyciągać futbolówkę ze swej bramki 47 razy. Przeciwnicy nie szczędzili więc Słowakowi pracy, zwłaszcza w jesiennym spotkaniu 15. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Legią i Górnikiem, wygranym przez stołeczny klub 5:1 oraz w wyjazdowej potyczce 25. kolejki, w której Górnik przegrał w Poznaniu z Lechem 4:1. Mimo straconych goli Martin był jednym z najpewniejszych punktów w zespole Marcina Brosza, a przy znacznej ilości straconych bramek doświadczony zawodnik nie miał absolutnie nic do powiedzenia.
Do dzisiaj wspominamy kapitalne interwencje Martina w meczu z Jagiellonią Białystok, podczas którego Chudy wielokrotnie wyciągał nas z opresji, dając kibicom prawdziwe bramkarskie show z dwoma niewykorzystanymi przez rywali rzutami karnymi w tle. W dużej mierze dzięki skutecznym paradom Chudego, Górnik w 10. meczach sezonu 2019/2020 zachował czyste konto i zagrał na zero z tyłu. Najdłuższa seria Trójkolorowych bez straty gola obowiązywała przez 180 minut, obejmując dwa ligowe pojedynki z czołowymi przeciwnikami. Pierwszy z nich zakończył się bezbramkowym remisem w Gliwicach, drugi przyniósł Górnikowi domowe zwycięstwo nad Legią Warszawa 2:0.
W sumie w ubiegłym sezonie Martin, wykazując się sporym doświadczeniem, bardzo dobrą intuicją, opanowaniem, oraz spokojem wielokrotnie ratował zespół przed utratą gola, kapitalnie interweniując przy strzałach rywali oraz bardzo pewnie grając w powietrzu. Przez większość sezonu Słowak nie schodził poniżej dobrego poziomu, potwierdzającego wysoką formę zawodnika. Jedyne minusy, jakie zdołaliśmy sporadycznie wyłapać to wybicia piłki, które czasami okazywały się niecelne, lądowały na aucie lub trafiały pod nogi rywali. Więcej rażących błędów nie pamiętamy. Ogółem sezon w wykonaniu Martina na spory plus. Wierzymy, że w kolejnych rozgrywkach bramkarz Górnika utrzyma podobny poziom i jeszcze częściej wraz z defensorami pokusi się o zachowanie czystego konta.
Nasz drugi golkiper – Dawid Kudła rok temu podpisał z Górnikiem dwuletni kontrakt, spełniając jedno ze swoich największych marzeń. Niestety sezon 2019/2020 nie należał do najlepszych w karierze 28-letniego bramkarza. Pochodzący z Rudy Śląskiej golkiper przegrał rywalizację z Martinem Chudym, nie otrzymując od szkoleniowca zabrzan szansy na stanięcie pomiędzy słupkami i wykazanie się bramkarskim kunsztem w spotkaniach na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W minionym sezonie Dawid trzykrotnie wystąpił natomiast w trzecioligowych rezerwach, strzegąc bramki Górnika II Zabrze między innymi w pierwszej części derbowej potyczki z Ruchem Chorzów, zakończonej remisem 2:2. Wówczas Kudła zachował czyste konto, a strata dwóch bramek przypadła Pawłowi Krawczykowi, który od 46. minuty pojawił się na placu gry. Łącznie w trzech trzecioligowych starciach Dawid spędził na murawie 225 minut, tracąc dwa gole. 28-letni zawodnik bronił także bramki Górnika w pucharowym starciu z Polonią Środa Wielkopolska, wygranym przez nasz zespół 0:6.
Ekstraklasowego doświadczenia w sezonie 2019/2020 nie nabył najmłodszy z bramkarzy Górnika, 18-letni Bartosz Neugebauer, który ani razu nie stanął pomiędzy słupkami bramki czternastokrotnego mistrza Polski, w której prym wiódł Martin Chudy. Młody golkiper wystąpił natomiast w 7. spotkaniach trzecioligowych rezerw Górnika Zabrze, w których rozegrał 610 minut. Także w siedmiu meczach drugiego zespołu (615 minut) wystąpił jeden z ulubieńców zabrzańskich kibiców – Tomasz Loska, który w zimowym okienku transferowym wypożyczony został do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.
Martin Chudy (31 lat)
Statystyki: 37 spotkań, 3330 minut, 1 żółta kartka, 47 straconych goli
Dawid Kudła (28 lat)
Statystyki: 0 spotkań, 0 minut, 0 żółtych kartek, 0 straconych goli
Bartosz Neugebauer (18 lat)
Statystyki: 0 spotkań, 0 minut, 0 żółtych kartek, 0 straconych goli
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl