Kibice Górnika pomimo nie najlepszej aury znów licznie odwiedzili stadion przy Roosevelta. Jednak blisko 10 tys. kibiców nie zobaczyło ani jednej bramki.
Wprost przeciwne przeżycia były udziałem widowni zgromadzonej w Bielsku-Białej. Od prowadzenia rozpoczęli gospodarze, potem sosnowiczanie uzyskali przewagę dwóch goli, po meczu? Nic z tych rzeczy. Podbeskidzie ruszyło do odrabiania strat i na kwadrans przed końcem wyszło na prowadzenie 4:3! Taki przebieg wypadków powinien „zabić” Zagłębie. Nic podobnego, teraz to podopieczni Jacka Magiery doprowadzają do remisu by za chwilę strzelić zwycięskiego gola. Piłkarze zza Brynicy grają świetnie są liderami, ale kibice mają jeden powód do niepokoju. Mianowicie „wróble ćwierkają”, że trener Zagłębia za chwilę może być już na Łazienkowskiej.
Wiceliderem została drużyna Sandecji. W zwycięskim spotkaniu z Wigrami drugie trafienie padło łupem Macieja Korzyma i jest to również jego drugi gol w obecnych rozgrywkach.
Sporo emocji przeżywali również fani katowickiej „GieKSy”. Piłkarze Jerzego Brzęczka już po 22 min. przegrywali w Legnicy 0:2. Jednak znów pokazali, że odrabianie strat nie jest im obce i do przerwy zdołali odpowiedzieć dwoma golami. W końcówce mogli i powinni przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak Grzegorz Goncerz w 86 min. nie wykorzystał rzutu karnego. To już druga „jedenastka” zmarnowana przez piłkarzy Jerzego Brzęczka w tym sezonie.
Pierwsze spotkania w tej rundzie zdołali wygrać piłkarze z Kluczborka i Pruszkowa. Ofiarą tych pierwszych padł – po dramatycznej końcówce – zespół Olimpii. W 97. min spotkania rzut karny zdołał obronić bramkarz przyjezdnych, dopiero dobitka przesądziła o zwycięstwie MKS-u. Natomiast Znicz uporał się z Wisłą, puławianom nie pomógł gol najlepszego strzelca zaplecza Ekstraklasy – Sylwestra Patejuka.
Sporo widzów wybrało się w ten typowo jesienny weekend na pierwszoligowe stadiony. Liczba 30.000 osób jest jedną z najwyższych w tej rundzie. Skuteczność też nie była najgorsza o czym świadczy 28 bramek padło w 9. kolejce. Ciekawostką jest, że na cztery podyktowane rzuty karne tylko jeden został skutecznie wykorzystany. Rekordowo było pod względem kartek. Sędziowie aż 63 razy karali piłkarzy kolorem żółtym, a trzech zawodników przed czasem powędrowało do szatni.
Wyniki 9. kolejki I ligi
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zagłębie Sosnowiec 4:5
Górnik Zabrze – Drutex-Bytovia Bytów 0:0
Miedź Legnica – GKS Katowice 2:2
Sandecja Nowy Sącz – Wigry Suwałki 2:1
Stal Mielec – Stomil Olsztyn 0:0
Wisła Puławy – Znicz Pruszków 1:2
Pogoń Siedlce – Chrobry Głogów 2:0
GKS Tychy – Chojniczanka Chojnice 0:2
MKS Kluczbork – Olimpia Grudziądz 3:2
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
