Powiedzieć, że w tym sezonie rozgrywki I-ligowe są nieobliczalne – to nie powiedzieć nic. Jednym z najlepszych na to dowodów jest fakt, że jeszcze pięć kolejek temu w Zabrzu dało się słyszeć głosy o budowie drużyny na nowy sezon w I lidze. Po porażce w Głogowie nawet najwięksi optymiści musieli dać za wygraną.
Na szczęście za wygraną nie dali Marcin Brosz i jego podopieczni. Pięć kolejnych zwycięstw, łącznie z niedzielnym nad Podbeskidziem i to Górnik ma karty w swoich rękach. Stało się tak nie tylko dzięki wygranej Górnika, ale pozostałe rozstrzygnięcia ułożyły się więcej niż doskonale.
Zagłębie, które miało największe szanse, aby obok Sandecji awansować do Ekstraklasy, pojechało do Głogowa po swoje i…przegrało. Bramkę już w początkowej fazie spotkania zdobyli gospodarze i nie oddali prowadzenia do samego końca. Sosnowiczanie mieli sytuacje na zmianę rezultatu, nie wykorzystali ich i po spotkaniu obrazek z leżącymi na murawie piłkarzami Zagłębia mówił sam za siebie.
Kolejnym zespołem będącym po 32. kolejce przed zabrzanami, była Olimpia. Wydawało się, że pokonanie „GieKSy” właśnie w tym momencie kiedy jest rozbita, nie będzie stanowiło problemu. Życie pokazało jednak inny obraz. Katowiczanie zmobilizowali się na to spotkanie i udowodnili, że grać w piłkę potrafią. Oba gole dla „GieKSy” padły w drugiej połowie. Najpierw faulowany był w polu karnym Foszmańczyk i sam poszkodowany zamienił jedenastkę na gola. Drugie trafienie również było autorstwem Foszmańczyka, który mocnym strzałem dobił rywali tuż przed końcem. W Katowicach biją się po czole na wspomnienie porażki z Kluczborkiem sprzed tygodnia.
Tyle samo punków, co „Trójkolorowi” ma również zespół z Chojnic. Chojniczanka pokonała na wyjeździe Wigry i wciąż może liczyć na miejsce premiowane awansem.
Górnik za tydzień będzie walczyć o zwycięstwo dające powrót do Ekstraklasy w Puławach. Wisła na pewno będzie mocno zdeterminowana, ponieważ ma szansę wskoczyć na miejsce dające prawo gry w barażach o utrzymanie.
Igor Angulo strzelił gola w meczu z Podbeskidziem, ale na innym stadionie odpowiedział Jakub Świerczok, który strzelił honorowego gola dla GKS-u Tychy. Napastnicy na swoim koncie mają po 16 goli, a to oznacza, że walka o koronę króla strzelców rozstrzygnie się w niedzielę!
Po raz kolejny nie zawiodła zabrzańska publiczność. Blisko 20 tysięcy osób wybrało się w piękny niedzielny dzień na Roosevelta. Na pozostałych stadionach zasiadło ok. 15 000 ludzi. Zobaczyli oni 25 bramek. Sędziowie karali piłkarzy 47 razy żółtymi kartonikami oraz w jednym przypadku była to kartka koloru czerwonego.
Wyniki 33. kolejki Nice I ligi:
Miedź Legnica – Pogoń Siedlce 3:0
Chrobry Głogów – Zagłębie Sosnowiec 1:0
Wigry Suwałki – Chojniczanka Chojnice 2:3
Bytovia Bytów – Stomil Olsztyn 1:0
Olimpia Grudziądz – GKS Katowice 0:2
MKS Kluczbork – Znicz Pruszków 2:2
Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0
Sandecja Nowy Sącz – Wisła Puławy 0:0
GKS Tychy – Stal Mielec 1:4
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl