Górnik po fantastycznym spotkaniu zremisował z Podbeskidziem, były szybkie akcje, bramki, błędy i świetne tempo. Ani w Zabrzu, ani w Bielsku specjalnej euforii nie ma, bo być nie może. Obie drużyny mogą mówić o stracie dwóch bardzo ważnych punktów w kontekście walki o ekstraklasę.
Nierówna forma Zagłębia po odejściu Jacka Magiery zwiastowała, że na pozycji lidera może wkrótce dojść do zmiany. Natomiast w przeciwieństwie do sosnowiczan drużyna GKS Katowice może imponować właśnie stabilnością w grze. Poskutkowało to tym, że w końcu podopieczni Jerzego Brzęczka objęli przodownictwo w stawce. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że najgroźniejszym konkurentem dla „GieKSy” jest Chojniczanka, która też imponuje swoją postawą.
Zagłębie zasłużenie przegrało na własnym boisku z Chrobrym i spadło z pozycji lidera na trzecie miejsce. Bramki – dodajmy przedniej urody – dla głogowian padły w końcówce spotkania. Po odejściu Magiery sosnowiczanie w siedmiu meczach zdołali tylko dwukrotnie zdobyć komplet punktów.
GieKSa w swoim stylu – czyli bez fajerwerków – u siebie pokonała Olimpię. Jedynego gola zdobył Dawid Abramowicz w pierwszej części spotkania. Przez większość pojedynku gospodarze kontrolowali wydarzenia na murawie i dowieźli prowadzenie do końca. Katowiczanie krok po kroku robią swoje, a że robią to skutecznie aż do bólu w tej chwili to oni wyrastają na głównego faworyta rozgrywek.
Nie spuszcza z tonu również Chojniczanka. Po niezwykle dramatycznym meczu, w którym szala zwycięstwa przechylała się w obie strony, ostatecznie zwyciężyli gospodarze. Było to już ich dziewiąte spotkanie bez porażki.
Nie pomogła zmiana na stanowisku trenera w Tychach, po raz piąty z rzędu śląski zespół schodził z boiska pokonany. Przewidywaliśmy sporo emocji w Mielcu i tak też było. Kiedy na kwadrans przed końcem tyszanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie wydawało się, że efekt nowej miotły okaże się jeszcze raz skuteczny. Nic z tych rzeczy, Stal po minucie strzeliła kontaktowego gola, a w ostatnich pięciu dołożyła dwa kolejne i zapewniła sobie sukces. Wisła bezbramkowo zremisowała w Puławach z Sandecją i plasuje się na trzynastym miejscu w tabeli. Przypomnijmy, że to nasz następny rywal w walce o pierwszoligowe punkty.
Piłkarze strzelili sporo bo 30. bramek. Ich popisy bezpośrednio z trybun łącznie oglądało 21 tys. osób. Najlepiej pod względem frekwencji było w Bielsku, gdzie do dobrej liczby na trybunach mocno przyczynili się fani Górnika. Sędziowie 36. razy sięgali po żółty kartonik, tym razem obyło się bez wykluczeń. Poniżej komplet rezultatów 16. serii na zapleczu Ekstraklasy.
Wyniki 16. kolejki I ligi
GKS Katowice – Olimpia Grudziądz 1:0
Znicz Pruszków – MKS Kluczbork 2:1
Stomil Olsztyn – Drutex-Bytovia Bytów 3:1
Chojniczanka Chojnice – Wigry Suwałki 3:2
Pogoń Siedlce – Miedź Legnica 0:4
Stal Mielec – GKS Tychy 3:2
Wisła Puławy – Sandecja Nowy Sącz 0:0
Zagłębie Sosnowiec – Chrobry Głogów 0:2
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Zabrze 3:3
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl