Dużo bramek, jeszcze więcej emocji, taką ekstraklasę chcemy oglądać. Ścisk w czołówce ligi jest ogromny – dość powiedzieć, że od pierwszego miejsca do dziewiątego jest dystans raptem czterech punktów. Wynika to z tego, iż większość drużyn z górnej części tabeli pogubiła punkty.
Zacznijmy oczywiście od Górnika. Zabrzanie niemal rozszarpali Koronę do przerwy i kiedy wydawało się, że sprawą otwartą są tylko rozmiary zwycięstwa, kielczanie odrodzili się. Mało tego z „Trójkolorowych” uszło powietrze i skończyło się remisem.
Podział punktów mieliśmy również w Lubinie oraz Gdańsku, ale po kolei. Zagłębie podejmowało „czerwona latarnię” z Gliwic i pomimo dwukrotnego prowadzenia, nie było w stanie pokonać Piasta. Goście bramkę na wagę remisu i opuszczenia ostatniego miejsca w tabeli, strzelili już w doliczonym czasie gry.
O ile na Dolnym Śląsku mierzył się David z Goliatem, o tyle w Trójmieście zagrały zespoły o podobnym potencjale. Dotychczas Lechia spisywała się znacznie gorzej od lidera z Poznania, aczkolwiek ostatnimi czasy odzyskiwała jakby równowagę. Potwierdził to sam mecz, trzeba dodać znakomity. Szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę skończyło się polubownym remisem.
W Krakowie odbyły się z kolei zawody określane mianem klasyku. Pełne trybuny, dobry poziom sportowy i końcowe zwycięstwo Legii na terenie Wisły. Warszawianie po kiepskim starcie odrabiają straty do zespołów z czuba.
Do niespodzianki doszło natomiast w Gdyni, gdzie Arka pokonała Jagiellonię. I nie samo zwycięstwo „Żółto-niebieskich” jest zaskakujące co jego rozmiary. W Szczecinie trwa degrengolada Pogoni, tutaj widowisko obfitowało w bramki. Niestety dla miejscowych, „Słonie” z Niecieczy zdobyły o jedną więcej, co na pewno poprawiło nastroje w klubie z Małopolski.
Nasz kolejny rywal Sandecja, pokazała w spotkaniu z Cracovią charakter. Przegrywając i grając ostatni kwadrans mając o jednego zawodnika mniej zdołali wyrwać dla siebie punkt.
Spotkanie Wisły Płock ze Śląskiem znakomicie wpisało się w tą kolejkę. Wrażenia można odnieść podobne jak do spotkania w Gdyni, niewielu kibiców obstawiało tak wysoką wygraną „Nafciarzy”. Śląsk miał utrudnione zadanie, gdyż niemal przez 90. minut grał w osłabieniu. Przegrywając do przerwy różnicą trzech goli potrafił jeszcze w drugiej części podjąć walkę.
Igor Angulo przełamał się i trafił po raz trzynasty, choć dystans nie uległ zmianie, bo kroku Hiszpanowi dotrzymali, Świerczok oraz Marco Paixao.
Wyniki 13. kolejki Lotto Ekstraklasy
Zagłębie Lubin – Piast Gliwice 2:2
Świerczok 7, Jagiełło 53′ – Papadopulos 21′, Valencia 90+1′
widzów: 6021
Górnik Zabrze – Korona Kielce 3:3
Kądzior 6′, 45′, Angulo 25′ – Matuszek 41′ (sam.), Cvijanović 73′, Kiełb 84′
widzów: 22708
Sandecja Nowy Sącz – Cracovia Kraków 1:1
Piszczek 87′ – Helik 9′
widzów: 2983
Pogoń Szczecin – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:3
Frączczak 31′ (k), 47′ – Piątek 3′, Maksimienko 82′, Guba 89′
widzów: 3146
Lechia Gdańsk – Lech Poznań 3:3
Augustyn 13′, M. Paixao 45+5′ (k), Dilaver 76′ (sam.) – Gajos 37′, Gytkjaer 70′, Makuszewski 72′
widzów: 13493
Arka Gdynia – Jagiellonia Białystok 4:1
Marcjanik 13′, Siemaszko 21′, Warcholak 61′, Wlazło 77′ (sam.) – Romanczuk 34
widzów: 11097
Wisła Kraków – Legia Warszawa 0:1
Niezgoda 21′
widzów: 33000
Wisła Płock – Śląsk Wrocław 4:1
Varela 14′, Biliński 22′, 76′, Merebashvili – Kosecki 63′
widzów: 3613
Obstaw mecze w Typerze Roosevelta81.pl i zgarnij cenne nagrody: Tutaj
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl