Górnik Zabrze w spotkaniu z Lechem szybko – po golu Jimeneza z karnego już w 9. min – objął prowadzenie. Kilka chwil później „Trójkolorowi” mogli, za sprawą Mateusza Cholewiaka, poprawić rezultat. Tak się jednak nie stało, a potem Lech zaczął odrabiać straty, by w końcowym rozrachunku wywieźć z Roosevelta trzy punkty. Po spotkaniu pomocnik Górnika podzielił się swoimi odczuciami z perspektywy boiska.
– Mecz zaczął się dla nas bardzo dobrze, strzeliliśmy bramkę z rzutu karnego. Do przerwy tracimy też gola i był remis. Po przerwie wyszliśmy zmotywowani, wiedząc, że możemy zrobić coś więcej. Najpierw jedno trafienie, potem kolejne i przegrywamy spotkanie. Pozostaje mocno to przeanalizować, poprawić błędy które popełniamy i będzie dobrze. Co nam zostało, podnosimy się i walczymy dalej. Dobrze, że stało się to na początku, teraz musimy zacząć wygrywać.
W przerwie między sezonami w zabrzańskim klubie doszło do wielu zmian. Cholewiak jest grupie piłkarzy pozyskanych latem do Górnika. – Nie ma co zwalać na to, że nie ma zgrania. Musimy szybko zacząć ze sobą lepiej grać i rozumieć się na boisku, bo zaraz nie będzie na to czasu. Trzeba jak najszybciej zacząć wygrywać i zdobywać punkty, bo tak będzie się robiła atmosfera i przyjdą kolejny zwycięstwa.
Źródło: TVP Sport
Foto: Roosevelta81.pl