Plusy i minusy 6. kolejki PKO Ekstraklasy

W.  -  30 sierpnia 2021 11:51
1
1936

Za nami szósta kolejka PKO Ekstraklasy, która przerwała serię dwóch zwycięskich spotkań naszego zespołu. W sobotni wieczór podopieczni Jana Urbana przegrali na własnym stadionie z Piastem Gliwice 0:1, a jedynego gola na wagę trzech punktów zdobył w 67. minucie spotkania Patryk Sokołowski. Łącznie w zakończonej wczoraj serii ligowych zmagań na dziewięciu ekstraklasowych arenach padło 21 goli.

Choć losów sobotniego spotkania odwrócić nie zdołamy, to możemy powiedzieć, że Górnik na porażkę nie zasłużył, tak samo, jak Piast nie zasłużył, aby przy Roosevelta zwyciężyć. Wykorzystał jednak jedną z bardzo niewielu dogodnych sytuacji i to wystarczyło, aby z Zabrza wyjechał bogatszy o trzy punkty, które na najbliższe dwa tygodnie gwarantują gliwiczanom piątą lokatę w tabeli. Nasza drużyna, mając w swym dorobku sześć „oczek” plasuje się na piętnastym miejscu, mając do rozegrania jeden zaległy mecz z Rakowem Częstochowa. Równie kiepsko w ostatniej kolejce poradziła sobie Legia Warszawa, która przegrała z Wisłą Kraków 1:0 i po czterech rozegranych spotkaniach, również z dorobkiem sześciu punktów, zajmuje 14. pozycję. Coraz lepiej spisuje się natomiast inny krakowski klub, a konkretnie prowadzona przez Michała Probierza Cracovia, która mimo kiepskiego startu, wreszcie zaczęła punktować. Po zwycięskim wyjazdowym meczu z Termalicą (1:2) w którym dwukrotnie piłkę do siatki posyłał Pelle van Amersfoort , Pasy wspięły się na 12. miejsce. 

Najwięcej w 6. kolejce działo się jednak w Lubinie, gdzie miejscowe Zagłębie przegrało ze Śląskiem Wrocław 1:3, osiadając w dolnej strefie tabeli (16). Tyle samo goli, z różnicą w ich stosunku, padło także w spotkaniu Lechii Gdańsk z Radomiakiem Radom, który mimo że w 19. minucie meczu przegrywał już 2:0, w drugiej odsłonie zdołał odrobić straty i doprowadzić do wyrównania, dopisując sobie tym samym jeden bardzo cenny, wyjazdowy punkt. Remisami zakończył się także mecz Wisły Płock z Rakowem Częstochowa (1:1), Warty Poznań z Jagiellonią Białystok (także 1:1), oraz będącego liderem PKO Ekstraklasy, Lecha Poznań z Pogonią Szczecin. Przy ulicy Bułgarskiej kibice na gole czekali bardzo długo, bo aż 85 minut, wówczas na liście strzelców jako pierwszy zapisał się Luka Zahovič, dając prowadzenie Pogoni. Gospodarze walczyli jednak do samego końca i ich determinacja opłaciła się. W 93. minucie do wyrównania doprowadził Pedro Tiba. Po meczu z Pogonią, Kolejorz z 14. punktami zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i jak dotąd pozostaje jedną z dwóch drużyn, która nie poczuła w sezonie 2021/2022 goryczy porażki. Drugim zespołem, który także nie przegrał swego spotkania jest czwarty w tabeli Śląsk Wrocław.

Przed kolejną okazją do zapunktowania zespoły staną w 7. kolejce, która ze względu na występy reprezentacji, odbędzie się dopiero za dwa tygodnie. Wówczas Górnik wyruszy do Krakowa, gdzie 11 września o godzinie 15:00 zmierzy się z Pasami.

Bilans 6. kolejki:

Łączna ilość strzelonych goli: 21
Najwięcej w meczu: Lechia Gdańsk – Radomiak Radom,
Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław (4)
Najmniej w spotkaniu: Górnik Zabrze – Piast Gliwice; Wisła Kraków – Legia Warszawa (1)
Bilans spotkań: 2 zwycięstwa gospodarzy, 4 remisy; 3 zwycięstwa gości
Minus kolejki: Porażka Górnika z Piastem
Plus kolejki: –

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

Piast w rozegraniu był trzy klasy lepszy pisanie że Górnik nie zadłużył na porażkę służy tylko chodzeniu z puszką niczemu innemu