Punktualnie o godzinie 15:30 piłkarze Górnika Zabrze rozpoczną spotkanie w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Przeciwnikiem podopiecznych Marcina Brosza w piłkarskiej konfrontacji będzie obchodząca stulecie istnienia Polonia Środa Wielkopolska.
Dla biało-niebiesko-czerwonych jest to wyjątkowo intensywny tydzień, ale o taryfie ulgowej nie może mówić żaden spośród trzydziestu dwóch klubów występujących w Pucharze Polski, w tym szesnastu reprezentantów najwyższego poziomu krajowych rozgrywek. W ubiegłą niedzielę nasz zespół stoczył bój o ligowe punkty z liderującą w tabeli Pogonią Szczecin, remisując w spotkaniu 9. kolejki PKO Ekstraklasy z Dumą Pomorza 1:1. W najbliższą sobotę zabrzanie na własnym stadionie rozegrają mecz z Lechem Poznań, zaś w środku tygodnia czeka ich pucharowe starcie z trzecioligową Polonią Środa Wielkopolska. O zmęczeniu nie może być jednak mowy, z podobną częstotliwością grają przecież wszystkie liczące się europejskie zespoły, którymi ślady warto podążać. Dla walczących od lat w najwyższej klasie rozgrywkowej zabrzan dzisiejsze spotkanie będzie kolejnym z serii gier o zwycięstwo, dla średzkiej jedenastki i całej społeczności położonej w Wielkopolsce ponad 23 tysięcznej miejscowości będzie to prawdziwe piłkarskie święto. O pucharowej potyczce z czternastokrotnym mistrzem Polski mówi się tutaj z olbrzymim entuzjazmem i radością od momentu losowania par 1/32 finału. Mecz liczącej sobie blisko sto lat istnienia Polonii z Górnikiem określany jest mianem najważniejszego spotkania w dziejach klubu, utworzonego 1 października 1919 roku.
Radości z przebiegu losowania nie kryje prezes średzkiej drużyny Rafał Ratajczak, który w medialnych wypowiedziach kilkukrotnie podkreślał, że jest to najlepszy prezent na nadchodzący jubileusz klubu i, mimo że trzecioligowiec trafił na niezwykle utytułowany team, z najwyższej półki, to jego zespół od pierwszej minuty walczyć będzie jak równy z równym o odniesienie korzystnego rezultatu na stadionie przy ul. Sportowej. Co więcej, pełniący funkcję prezesa Polonii Środy Wielkopolska Rafał Ratajczak z niezwykłym szacunkiem wyrażając się o pucharowym rywalu podkreślał, że Górnik ma neutralne, a nawet dość dobre relacje z Wielkopolską, gdzie mieszka wielu kibiców czternastokrotnego mistrza. Ponadto wśród mieszkańców regionu Trójkolorowi cieszą się sporym uznaniem i sympatią. Jak nadmienił włodarz Polonii – „Z perspektywy organizatora, dobrze, że nie przyjeżdża do nas Legia Warszawa, Śląsk Wrocław czy Wisła Kraków, które wywołują czasami wśród kibiców niezdrowe emocje.” Mimo że górnicy zmierzą się dzisiaj z zespołem występującym na co dzień na trzecioligowych arenach, prezes średzkiego klubu zapowiada, że warunki do gry wcale nie powinny odbiegać od tych, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić w Ekstraklasie, a jedyne, na co mogą uskarżać się zabrzanie to ich rywale:
„Liczymy na w miarę wyrównany pojedynek. Oczywiście, żaden klub z ekstraklasy nie może sobie pozwolić na porażkę z drużyną z trzeciej ligi. Nasza murawa jest w znakomitym stanie, na poziomie ekstraklasy i Górnikowi na pewno nie będzie przeszkadzać. Ale nasi piłkarze już na pewno będą im przeszkadzać. Postawimy wszystko na jedną kartę”.
Przypominamy, że drużyna Polonii Środa Wielkopolska aktualnie plasuje się na 10. miejscu w tabeli drugiej grupy trzeciej ligi, mając na swoim koncie 11 punktów zdobytych w dziewięciu seriach gier. Bilans bramkowy zespołu prowadzonego przez Krzysztofa Kapuścińskiego wynosi 15-10. Można więc śmiało powiedzieć, że średzki zespół całkiem dobrze radzi sobie w grze ofensywnej, zwiastując przy tym ciekawe widowisko. W ostatniej ligowej potyczce na własnym stadionie nasz rywal przegrał z Bałtykiem Gdynia 1:2. Honorowe trafienie zdobył w 43 minucie Kacper Nowak. Najwięcej goli w aktualnym sezonie dla Polonii zanotował Adrian Szynka (4 bramki), zaraz za nim w klasyfikacji strzelców plasuje się Kacper Nowak (2 gole) oraz Piotr Skrobosiński i Łukasz Żegleń, z taką samą ilością, dwóch celnych strzałów na światło bramki rywali. Pojemność stadionu w Środzie Wielkopolskiej wynosi 1668 krzesełek. Liczymy, że podczas dzisiejszego wyjątkowego spotkania wszystkie siedziska zostaną zajęte przez kibiców obu drużyn, a jedyne co zepsuje wyjątkową, podniosłą atmosferę meczu, uświetniającego obchody stulecia klubu będzie końcowy rezultat i triumf, przesądzający o awansie Górnika do dalszej fazy rozgrywek.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl