Spojrzeć w twarz kibica Legii i zobaczyć jego minę po takim meczu bezcenne. Przeczytać warszawską prasę po meczu wyjątkowo miłe. Cóż, ogromna radość, satysfakcja , gratulacje dla chłopaków i trenera i gdzieś tam z tyłu głowy strach, co będzie dalej, jak poukłada się wiosna w kontekście nałożonego zakazu transferowego, kto odejdzie, czy drużyna się nie rozsypie i o co będziemy walczyć?
Gdy nie wiadomo o co chodzi jak zawsze chodzi o pieniądze, a tych w klubie brakuje, nie ma stadionu i wpływów z biletów, brak zamożnego sponsora, a niestety drobni przedsiębiorcy i przyjaciele Górnika nie wypełnią dziury finansowej. Budżet miasta też nie jest z gumy i kółko się zamyka.
Prezes Jankowski jak zwykle w swoim stylu i jak co roku nie planuje transferów zimowych , ale za to widzi potrzebę sporządzenia planu naprawczego. No i właśnie, plan naprawczy. Środków na przetrwanie znowu poszukamy sprzedając najlepszych graczy tym razem za niewielkie pieniądze w kontekście kończących się kontraktów i tak naprawdę mam wrażenie, że to po raz kolejny jedyny pomysł na wypełnienie luki, a może warto spróbować inaczej? Szerzej się otworzyć na kontakty zewnętrzne w Polsce i poza? Może warto poszukać, popytać wśród wielu przyjaciół Górnika? W kraju i za granicą są firmy, są podmioty, które chętnie weszłyby mocniej w Górnika tylko trzeba stworzyć im warunki, dać szansę realną, a nie iluzoryczną.
Czy nie jest trochę tak, że niby jest źle ale ta sytuacja niektórym odpowiada? Sprzedamy jednego, drugiego i jakoś to będzie? Po co się wysilać … po co otwierać i szukać kompromisów z potencjalnymi sponsorami bo może to być zagrożeniem dla stołka, pozycji. Może się mylę, jeżeli tak, przepraszam ale jeżeli nie? Może jednak warto pójść proponowaną drogą, rozmawiać i rozmawiać, szukać i nie ustawać w poszukiwaniach.
Kiedyś Pani Prezydent powiedziała „od tego właśnie jest Zarząd” i trudno nie podpisać się pod jej słowami, a póki co jeszcze raz serdeczne podziękowania za pokonanie warszawskich „gladiatorów”.
TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM KIBICA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA
autor: Sobol
foto: sport.tvp.pl