– Sytuacji mieliśmy mnóstwo i powinniśmy byli je wykorzystać, aby grało się łatwiej, lecz straciliśmy bramkę i zapanowała nerwowość – przyznał po wygranym meczu z Podbeskidziem Paweł Olkowski, jeden z najlepszych graczy naszej drużyny.
– Mecz z Podbeskidziem zaczęliśmy dobrze, przez 70. minut prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy mnóstwo sytuacji, lecz nie umieliśmy ich wykorzystać. Udało nam się strzelić dwa gole, później straciliśmy bramkę, a na boisku zapanowała chwilowa nerwowość, przez co mogliśmy to spotkanie zremisować – przyznał Olkowski. – Ostatecznie mamy zwycięstwo. Myślę, że mieliśmy momenty, w których graliśmy bardzo dobrze – podkreślił asystent przy pierwszej bramce.
Akcja z 3. minuty była ozdobą spotkania, a Olkowski odegrał w niej istotną rolę, idealnie dogrywając futbolówkę do Prejuce’a Nakoulomy, co pozwoliło otworzyć wynik. – Ta akcja była wytrenowana i nie był to przypadek. Fajnie, że „Prezes” zdobył bramkę. – cieszył się zawodnik „Trójkolorowych”, który przyznał, że wygrana zabrzan była zasłużona. – Rywal był trudny, lecz to my utrzymywaliśmy się przy piłce, co dało nam spokój w grze. Podbeskidzie nie stwarzało sobie sytuacji, a później próbowało grać „długimi piłkami”, ale żadnych groźnych strzałów z ich strony sobie nie przypominam. Cała nasza drużyna, patrząc od napastnika do defensywy, zagrała bardzo dobrze i możemy cieszyć się ze zwycięstwa.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevetlta81.pl