Prezydent Zabrza, Pani Małgorzata Mańska-Szulik, ma wyczucie odnośnie Górnika Zabrze, co potwierdziła sytuacja podczas poniedziałkowego meczu z Piastem.
Jak wszyscy doskonale wiedzą, Pani Mańka-Szulik jest wielkim kibicem Górnika. Losy klubu są dla niej niezwykle istotne, a miasto jako udziałowiec większościowy, podejmuje kluczowe decyzje dotyczące jego funkcjonowania. To dzięki Pani Prezydent, a także ogromnemu wsparciu kibiców Górnika, udało się doprowadzić do tego, że w Zabrzu powstaje nowoczesny obiekt na ponad 30 tysięcy widzów.
Przypomnijmy też, że to Pani Mańka Szulik optowała za tym, aby pozostawić trenera Adama Nawałkę na stanowisku, gdy w sezonie 2011/2012 Górnik przegrał u siebie z Ruchem 1:2 i jego pozycja była zagrożona. Teraz nikt sobie nie wyobraża sytuacji, że szkoleniowiec mógłby zostać zwolniony. Można więc stwierdzić, że Pani Prezydent ma przysłowiowego „nosa”, jeśli chodzi o Górnik, a utwierdzić może w tym sytuacja z ostatniego spotkania z Piastem Gliwice.
Małgorzata Mańka-Szulik spóźniła się nieco z wejściem na stadion, lecz gdy już zajęła swoje miejsce w loży honorowej wybiła akurat czwarta minuta spotkania i w narożniku piłkę ustawiał do wybicia z rzutu rożnego Aleksander Kwiek. Kilka sekund później zabrzanie prowadzili już 1:0 po trafieniu Tomasza Zahorskiego, więc można stwierdzić, że po raz kolejny Pani Prezydent znów miała wyczucie i przyniosła Górnikowi szczęście.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Gazeta Uniwersytecka UŚ