Przed nami ostatnia domowy pojedynek Trójkolorowych na własnym stadionie w rundzie jesiennej, w którym Górnik Zabrze podejmie Miedź Legnicę. Po nieudanym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski liczymy na rehabilitację zespołu i zwycięski dublet w meczach z Miedzią i Lechią Gdańsk. Na sześć punktów liczy także Norbert Wojtuszek, z którym rozmawialiśmy przed sobotnią potyczką 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
W ostatnich ligowych spotkaniach pokazaliście się z bardzo dobrej strony, pokonując przed własną publicznością Widzew Łódź 3:0, a następnie wygrywając w równie imponującym stylu w Szczecinie 1:4, gdzie asystowałeś przy niezwykłym golu Lukasa Podolskiego. Niestety pucharowa potyczka z drugoligowcem zawiodła, przynosząc awans do dalszej fazy dla naszych rywali. Jakie oblicze Górnika zobaczymy w spotkaniu z Miedzią Legnica, to ligowe czy raczej pucharowe?
– Myślę, że w sobotę zobaczymy ekstraklasowe oblicze Górnika. Mecz pucharowy nam nie wyszedł i trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć, skupiając się na wygranej w ligowym spotkaniu z Miedzią Legnica.
To był bardzo intensywny tydzień. Tuż po powrocie ze Szczecina czekały Was przygotowania do meczu w Kaliszu i sam mecz, po którym ruszyły przygotowania do sobotniego starcia z Miedzianką. Odczuwacie jeszcze pomeczowe zmęczenie?
– Mieliśmy trochę regeneracji i można powiedzieć, że czujemy się dobrze, jesteśmy wypoczęci i skupieni na kolejnym meczu. Jutro też normalnie trenujemy, więc forma jest ok.
Na ogół jest tak, że ostatnie mecze są dla drużyny bardzo ważne, bo i kibice zapamiętują je na dłużej i dla Was będzie to sympatyczniejsza przerwa, kiedy na koniec rundy wygracie.
– Na pewno, dwa mecze mamy takie, że możemy osłodzić gorycz pucharowej porażki, dla nas i dla kibiców. Bardzo chcemy wygrać nie jedno a oba spotkania.
Z pewnością będziecie chcieli zrehabilitować się za niespodziewaną pucharową porażkę, sięgając w ostatnim domowym meczu przed własną publicznością po komplet punktów, na który bardzo liczą kibice Górnika.
– No tak, zagramy ostatni mecz u siebie, więc kibice będą chcieli zobaczyć dobra grę, dobry zespół i mamy nadzieję, że tak właśnie będzie.
Fani towarzyszyli Wam przez całą rundę, przemierzając tysiące kilometrów. Nie zabrakło ich również w Szczecinie i Kaliszu. Czuliście wsparcie kibiców? Doping pomagał i motywował?
– Tak na pewno. W Szczecinie i Kaliszu kibice byli z nami. W Szczecinie było ich więcej, ale termin i godzina meczu w Kaliszu sprawiły, że większa grupa nie mogła się pojawić, mimo to fani i tak zapewnili wszystkie miejsca, jakie tylko dostali, więc czuć to wsparcie i to pomaga. Szkoda tylko, że meczu w Kaliszu nie udało się wygrać.
Miejmy nadzieję, że wsparcie sympatyków pomoże zespołowi także w najbliższą sobotę i pewnie pokonacie Miedź Legnicę, a następnie Lechię Gdańsk. Tego podwójnego sukcesu Wam życzymy.
– Dziękuję i oby tak było.
Obserwuj nas w społecznosci SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
wygrać z Miedzią i mijamy Ruch Chorzow w tabeli wszechczaso róznicą bramek
To mineliscie.ha…….
masz rację