Przespałem się z tematem i coś mi się tu nie klei. Odnoszę wrażenie, że Górnik nie był w meczu przeciwko Brut-Betowi przygotowany na to, co musiało się wydarzyć.
Trener Gasparik mówił na konferencji po meczu, że chcieliśmy nadal grać to samo w drugiej połowie. Jasne było raczej, że Termalica zmieni strategię i cofnie się do głębokiej obrony, czekając na kontry. W sumie taki sposób prowadzenia gry przez podopiecznych Marcina Brosza mógł zostać wdrożony w tym meczu wcześniej czy później, albowiem ewentualne 0:0 w Zabrzu zostałoby uznane za rezultat warty utrzymania.
W pierwszej odsłonie korzyści w postaci dogodnych sytuacji dały nam prostopadłe zagrania Ambrosa i Kubickiego przez środek pola. Trudno było oczekiwać, że damy radę nadal grać to samo. Każda taka próba kończyła się pchaniem piłki w tłum obrońców gości.
Trener powinien mieć przygotowanych kilka wariantów na mecz:
Co robimy, gdy strzelimy szybko gola i rywal nas zaatakuje?
Co robimy, gdy gola stracimy i rywal się cofnie do głębokiej obrony?
Nikt mi nie wmówi, że wrzutki na Ismaheela były tym planem. Chwała mu za to, że mimo swoich warunków fizycznych wygrał te pojedynki i dwa razy dobrze uderzał, ale to raczej nie był nasz zaplanowany „modus operandi” w tym meczu.
Przy tak skomasowanej obronie rywala powinniśmy próbować uderzeń z dystansu. Niestety Lukas Podolski nie jest raczej formie wybitnej, więc ten wariant został odwleczony przez Gasparika do 70 minuty. Zresztą nie przyniósł oczekiwanego skutku.
Jeśli już zdecydowaliśmy się grać wrzutkami na aferę, to powinny to być mocne cięte zagrania. Takie, że obrońcy sami mogą wpakować sobie futbolówkę do bramki. W Górniku jedynie Erik Janża i czasami Matus Kmet potrafią posłać taką piłkę w biegu. Reszta to smętne „zawiesinki”, które lecą w pole karne wiele sekund i rywal zawsze zdąży ustawić się w optymalny sposób.
Być może ktoś pokroju Barbosy z jego warunkami fizycznymi dałby radę sfinalizować taką akcję. Ewentualnie jakiś chytry lis pola karnego z szybką nogą dziubnął by coś z przysłowiowego „dużego palca”. Niestety na boisku nie było kogoś takiego. Wydaje mi się, że Tsirigotis nie jest tego typu napastnikiem.
Mam wrażenie, że wczoraj po prostu nie było ludzi na boisku, którzy mogli się przeciwstawić taktyce, jaką na drugą część spotkania przygotował dla na nas trener Marcin Brosz.
Na tę chwilę jesteśmy bezsilni wobec drużyn, które grają w ten sposób.
Na szczęście nasz kolejny rywal (Pogoń Szczecin) gra piłkę otwartą i paradoksalnie może to być mecz nieco łatwiejszy dla Górnika niż druga połowa przeciwko Termalice.
Tego się trzymajmy przez te kilka kolejnych dni.
Teksty publikowane w dziale „Okiem Żabola” są prywatnymi opiniami autora.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Grafika: ChatGPT
Gdyby babcia miała wąsy, to byłaby dziadkiem. Ale nie ma. A fakty są takie, że przegraliśmy mecz, który należało wygrać.
Tu nie o gdybanie chodzi, ale o to, że nie mamy za bardzo piłkarzy, którzy byli by w stanie przeciwstawić się przeciwnikowi, który gra tak jak Nieciecza w drugiej połowie.
To raczej sygnał, że z takimi ekipami będzie nam mega ciężko wygrywać.
Luka i Barbosa……..co z nimi.
Brak informacji o ich aktualnym stanie.
Grek niestety nas nie zbawi.
W meczach przed sezonem nic specjalnego nie pokazał.
Jest po prostu za słaby na ekstraklase i za słaby na grę w 1 jedenastce Górnika.
Jezeli chodzi o Nowaka…….
Trzymają w składzie słabego Norwega,Koreańczyka. Ich powinni sie pozbyć na wypożyczenia.
Szans w meczach nie dostaje Dziegielewski (od początku), Donio.
Nie grają Szczesniak i Szala.
Myślę ze 2-3 zawodników z tych wymienionych + Nowak (niestety odesłany do Wisły) powinno grać od 1 minuty.
Mam nadzieje ze trener zacznie grać równiez tymi zawodnikami o których napisałem.
Nie wiem dokładnie co z Barbosą i Zahoviciem. Może uda nam się coś dowiedzieć niedługo. Sam jestem ciekaw. 🙄
Myślę że super w takich warunkach jak wczoraj sprawdził by się Wiktor Nowak zastępując Ambrosa. On ma dużą dynamikę i ciąg na bramkę dodatkowo bardzo dobre warunki fizyczne do walki w polu karnym rywala, ale nasi fachowcy zdecydowali że będzie robił liczby ( gole i asysty) dla kogoś innego. Bardzo irytuje mnie ta decyzja sezon jest długi i dlaczego pozbywamy się alternatyw?
Czułem, że temat Wiktora wróci, jeśli nie będzie nam szło. Chłopak jest w formie i trudno w tym momencie bronić tego wypożyczenia. Widać ktoś doszedł do wniosku, że nie ma sensu trzymać chłopka z takim potencjałem na ławce. Jednak za tym wszystkim musiało stać przekonanie, że mamy wystarczającą jakość w środku boiska. Na razie wychodzi, że te trzy średnio znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Zobaczymy jednak na koniec sezonu. Jeśli Nowak będzie tak grał cały czas (czego mu zresztą życzę), to będzie trzeba ruch z wypożyczeniem ocenić raczej krytycznie. Czas pokaże.
Na dzisiaj nie mamy stabilnej 10 tj. Goh zawodzi, Ambros brakuje mu liczb i decyzyjności w 3 tercji na mój nos bardzo brakuje Zahovica. Słoweniec ma to coś plus liczby i znakomicie porusza się między dwoma liniami a w 3 tercji potrafi właśnie dostawić gdzieś głowę lub nogę albo niekonwencjonalnie a uderzyć na bramkę. Moim zdaniem z Luką w składzie wczoraj byłoby łatwiej ukąsić Bruk-Bet. Poczekajmy na Sacka i Barbosę oraz Lukę powinno być łatwiej w ofensywie dzisiaj mamy tam deficyty.
Tu brakuje snajpera…Grek z drugiej ligi greckiej Nas nie zbawi ..Milik szukaj snajpera bo będzie ciężko o te puchary😉
Myślę, że musimy poczekać. Chłopak musi jednak zmienić może trochę sposób grania. Ewentualnie inni piłkarze powinni inaczej z nim współpracować. Dajmy mu jeszcze trochę czasu. Z Lechią pokazał, że potrafi się fajnie uwolnić spod opieki obrońców i uderzyć. Wczorajszy mecz był specyficzny. Tam byłby konieczny cwaniak, lis pola karnego. Walnąć z palucha dużego, wepchnąć dupą. Tsirigotis tego nie umie niestety.
Ale Kubicki potrafi, choć nie jest rasowym cynglem …..
Chłop ma gigantyczne doświadczenie w ESA jednak. Masz rację. W meczu przeciwko Lechii poszedł za strzałem jak rasowy snajper. 👍
Dla mnie wygląda to tak, że gra w obronie się poprawiła co jest zgodne ze słowami trenera Gasparika, że stawia przede wszystkim na grę obronną więc wyłapał niedoskonałości. Natomiast w ataku wygląda to niemrawo, w każdym meczu wychodzi inny skład z przodu i nie widać właściwie jaki jest pomysł na tą grę ofensywną. Tsirigotisa bym tu na pewno nie winił w pierwszej kolejności, bo chłop tych celnych piłek dostaje jak na lekarstwo. Z plusików – w tym marazmie podoba mi się gra Ambrosa
Bardzo fajna opinia kolego. Zgadzam się z tym, co napisałeś. Drużyna broni się lepiej jako całość. Widać rękę Gasparika. Niestety skuteczność szwankuje. Może uda się wykorzystać atrybuty Tsirigotisa w kolejnych meczach.
Może i gra defensywnego l Górnika jest trochę lepsza, ale błędy były, są i będą.
W przypadku zaś konieczności odrobienia jakiejkolwiek straty, choćby minimalnej
przypadku gdy trzeba odrobić jakąś, choćby minimalną stratę pojawiają się poważne problemy, wręcz staje się to niemożliwe.
Zbyt dużo jest tam bałaganu, chaosu, braku zgrania, a zbyt mało jakości. Ponadto widać, że ofensywa leży odłogiem, niestety, a strzały ?. Lepiej nie mówić.
Gasparik musi w końcu zdecydować się na jakąś w miarę stabilną jedenastkę i konsekwentnie nią grać, oraz zaordynować regularny trening strzelecki.
Trening strzelecki na pewno się przyda. 👍
Nie było ani planu A ani planu B była to przeciętna gra jak w wcześniejszych meczach ale jak byśmy mieli rasowego snajpera to spokojne trzy punkty by były a tak mamy zero nul i niedosyt bo okazje były
Myślę, że plan A to jakiś był. Kierowaliśmy doskonale sytuacje po prostopadłych zagraniach środkiem boiska. Było widać jakiś pomysł. Ale po zamurowaniu bramki przez Bruk-Bet wszystko się posypało.
Muszę ci przyznać racje plan A był ale efekty zerowe SZKODA
Szkoda.
Ja tak z innej beczki, chciałbym bardzo się dowiedzieć, jakie sukcesy na polu szkoleniowym ma Gasparik, poza 3 pucharami Słowacji z jedną najmocniejszych w tamtej lidze drużyn.
Chodzi mi tutaj o fakt wypromowania jakiegoś znaczącego piłkarza, który wyszedł z pod jego ręki.
Urbana zasługi na tym polu są istotne, choćby z czasów w pracy w Górniku, nie wspominając o Legii. Ennalli, Yokota, Sarapata, Włodarczyk…, co przełożyło się na ok. 40 mln zł przychodów.
A czemu ? Bo Urban stawiał na ofensywę, a tacy piłkarze są w cenie. No i miał wyczucie.
A teraz ważna jest tylko defensywa i to w oparciu o emerytowany blok obrońców.
Nie żebym był przeciwnikiem Gasparika, bo widać że to porządny i kulturalny gość, ale w futbolu nie do końca o to tylko chodzi.
Mam zresztą takie wrażenie, że pod ręką Gasparika wymienieni powyżej 4 piłkarze by w takiej skali nie odpalili.
No dlatego Gasparik mimo wszystko to jest niewiadoma. Ja liczę na jego inteligencję i zdolność reagowania, choć wczoraj się zawiodłem w drugiej połowie trochę. Mam nadzieję, że z czasem zrozumie ligę i będzie coraz lepiej. Tego się trzymam.
Dokładnie to samo chciałem napisać. Kogo Górnik chce taką grą wypromować? Jedynie bramkarza (wypożyczony bez opcji wykupu) albo obrońców (gdzie Gasparik stawia na każdej pozycji na najstarszego, jakiego ma). Nabrali drogich w utrzymaniu zawodników (nie twierdzę, że słabych), na transfer nikogo nie wypromują i zaś będzie problem z kasą, jak nie zrobią konkretnego wyniku. Może ich uratuje wypromowany w Płocku Nowak, którego osobiście długo nie odżałuję…
Generalnie problem za Urbana był często taki sam – marnowanie okazji. Brakowało kogoś kto zwyczajnie podejmie dobrą decyzję czy po prostu celnie wykończy. Luka był naszym najlepszym zawodnikiem w ofensywie ale no 10 goli powinien był strzelić.
W przypadku Sarapaty Duńczycy zapłacili za potencjał ale zagrał dlatego że straciliśmy Damiana który i trzymał drużynę w ryzach, i strzelał
Ja w Zahoviciu cenię bardzo to, że on umie strzelić gola z bardzo nieoczywistej pozycji i z trudnej sytuacji. Tak jak zaskoczył Mrozka w Meczu Barbórkowym w Zabrzu. Myślę, że niewielu zawodników w Ekstraklasie by wpadli na pomysł takiego uderzenia i wykonało to. Bramka nie jest jakaś mega efektowna, ale naprawdę trudna technicznie. Luka ma dużo jakości.
Zgoda, Sarapata zaczął grać po sprzedaży Rasaka, tyle tylko , że kosztowało to prawdopodobnie Urbana kontrakt, bo wymuszano na nim aby grał Prebst, który miał dla Czechów dochodzić do formy, na co Urban nie chciał się żgodzić.
Sarapata więc to autorski wynalazek Urbana.. Miał jednak chłopak szczęście, że trafił na takiego trenera. U Gasparika zapewne trawy by nie powąchał, bo Milik sprowadza całe tabuny piłkarzy i oczekuje ich gry. Układ menadżerski się kręci., a Milik jako nowy w biznesie musi stać na baczność.
Sarapata grał też w okresie, w którym obowiązywał przepis o młodzieżowcu. Uważam, że w pewnym stopniu Dominik był jego beneficjentami. Urban wiele razy podkreślał, że nie chcemy kary za minuty młodzieżowca i chcemy wypełnić limit. Na pewno to pomogło Sarapacie w jakimś stopniu wypromować się. Nie zmienia to jednak faktu, że chłopak ma wielki talent i trzymam za niego bardzo mocno kciuki. 🤞
Taaaa, wygramy z Pogonią. Lecz sie człowieku na nogi bo na głowę juz jest za późno. Pogon nas zje i wygra. No ale jest cudownie. Grany fantastycznie tylko mamy pecha…
He he he. Nie napisałem, że wygramy z Pogonią. Myślę jednak, że remis jest w naszym zasięgu. Pogoń gra otwartą piłkę, a my lubimy z takimi drużynami grać. Przykładem jest mecz z Lechią.
Dzięki generalnie za to, że kulturalnie napisałeś o tym leczeniu się na głowę. Mnie to nie rusza, więc możesz sobie odpuścić, ale miło, że nie użyłeś wulgaryzmów. To się chwali. 👍
Chyba jednak nie jest tak źle z moją głową. 😜
https://footystats.org/pl/poland/ks-gornik-zabrze-vs-lks-termalica-bruk-bet-nieciecza-h2h-stats#7961482 cytując za powyższym źródłem współczynnik xG 2.99 do 1.04 na korzyść Górnika, w 1. połowie dwie klarowne sytuacje sam na sam (Ismaheel i Massimo), z których powinny paść bramki i kilka innych fajnie rozegranych akcji, które też mogły zakończyć się golami (Ambros i Tsirigotis), więc gra nie była zła, i na pewno lepsza niż w wygranym meczu z Piastem. Dlatego krytykowanie Gasparika nie ma sensu. Zespół wiedział co miał grać i dobrze realizował plan. Po przerwie wyglądało to już gorzej i niestety zmiany niewiele dobrego wniosły do gry. Nad skutecznością na pewno trzeba popracować, ale z indywidualnymi ocenami zawodników (a już na pewno ich „skreślaniem”) poczekałbym jeszcze kilka kolejek. Ktoś wcześniej pisał, że nie gra Szcześniak…nie gra, bo na jego miejsce wskoczył Josema i spisuje się bardzo dobrze, w mojej ocenie był wczoraj ostoją obrony, z dwójki stoperów sprawiał solidniejsze wrażenie niż Janicki.
Uważam podobnie jak Ty. Josema to chyba najbardziej stabilnie grający zawodnik Górnika na początku sezonu.
Dokładnie tak, a co zrobił Janicki przy utracie bramki ??? wystarczy popatrzeć na skrót meczu jak uchla się i daje pole do oddania strzału przeciwnikowi…….tak po prostu nie pierwszy raz nie licząc samogoli zapir…la mecz i punkty…….
Brakuje mi dwóch typów zawodników a mianowicie napastnika który wezmnie grę na siebie i zrobi przewagę i który potrafi czytać grę obrońców a drudzy to skrzydłowi którzy muszą zacząć grać 1 na 1 i albo wchodzić w pole karne lub dośrodkować w miarę celnie, podnieść tą głowę i popatrzeć który wariant będzie optymalny w danym momencie a niestety Massimo tracił piłki na potęgę a Tofik jezdzieć bez głowy i nie wiem dlaczego tak mało strzelamy za pola karnego a jak już idą strzały to s a za pózno kiedy cały bloik obroony jest ustawiony i jest gąszcz w polu karnym i co do jakości tych strzałów jedynie Sow coś potrafi strzelić a reszta jak kałach czym większa moc to rozrzut niesamowity.
Pochwalę Joseme to jest nasz najlepszy zawodnik w każdym meczu przyzwoity poziom.
Tak. Też uważam, że Josema to najrówniej grający zawodnik w tych pierwszych 4 meczach. Praktycznie żadnego poważniejszego błędu.
Po tych kilku meczach widać poprawę gry w obronie no i wyglądamy lepiej pod względem taktycznym, tylko żeby odnieść sukces, to na dłuższą metę potrzebna jest skuteczność wszystkich formacji. Bez ofensywy to będziemy zdobywać co najwyżej po jednym punkcie w każdym meczu. Błędy Łubika też nam nie pomagają w ostatnich meczach, a bez ofensywy nie ma jak gonić wyniku. Widać że Gasparik ogarnia taktycznie zespół, więc mam nadzieję, że znajdzie sposób żeby wykorzystać atuty Greka, Sowa albo Barbosy jak wróci.
Tak. Musimy się nauczyć w ofensywie grać z Tsirigotisem. Mam wrażenie, że czasami jest on pomijany przez kolegów w rozwiązywaniu akcji.
Byłem widziałem w piłce trzeba mieć trochę szczęścia, wczoraj był niestety pech , gra napawa optymizmem i wszyscy mówili by głosem zachwytu bo naprawdę trzeba mieć pecha do przerwy trójczyna mogła być , a jak to bywa z Piastem było jeden do przodu a gra której nie chciałbym oglądać, fak jest taki że piłkarz pokroju Angulo który z zimną krwią pod bramką wykorzystuje sytuację byłby spełnieniem , przy kreowaniu tyle sytuacji ile było wczoraj nic dodać nic ująć kropka
Suma szczęścia i nieszczęścia musi być równa zero. Mieliśmy farta na Piaście. Teraz pech nas dopadł. Ale niestety zabrakło też umiejętności egzekucji. Bez tego będzie nam ciężko.
Suma szczęścia i pecha równa zeru zgadza się , ale do tego dochodzą też błędy, a to ani jedno ani drugie, Poznań błędy Łubika pierwsza bez komentarza , a nawet przy drugiej bramce paruj nad poprzeczkę wystarczajaco dłoni było w rezerwie , Termalica – katastrofa Olkowskiego , później Łubik uważam że lepiej mógł się ustawić, poza bardzo dobrą grą nogami dużo słabszy od Majchrowicza, ubolewam tej zmiany , skoro niema napastników to bynajmniej była ostoja w bramce w postaci Majchrowicza który w całym sezonie nie strzelając potrafi wybronić , a tym sposobem parę punktów więcej.
Zastanawiałem się, czy tylko ja widziałem niewłaściwe ustawienie Marcela przy strzale Fassbendera. Odsłonił 60-70% bramki i stał za bardzo w krótkim rogu. Widać to na powtórkach wyraźnie. Piłka nie wpada przy słupku dalszym tylko z 1.5 m od niego w stronę środka bramki. Marcel miewa fantastyczne interwencje, ale kilka błędów też już zaliczył.
Może fantastycznie , ale nie pewnie , mimo mocnego pewnego siebie charakteru i bardzo dobrej gry nogami na 4 puszczone bramki 3 zapisuje na konto Łubika , a to bardzo dużo Poznań dwie bramki Termalika jedna , a to daje już 4 punkty mówimy o napastnikach, a zapominamy o bramkarzu!! Moim skromnym zdaniem chłopak ma mnóstwo szczęścia w swoję karierze której nie umiejętności, a los – ludzie mu sprzyjają , w Górniku uważam że brak Majchrowicza i rywalizacji nie pchną go do przodu- na naukę są treningi , a nie mecz gdzie jeszcze sobie na ta chwilę nie radzi na tym poziomie, a Górnik traci patrz 4 punkty tak ja to czytam do tego dochodzi brak zimnej krwi pod bramką i mamy cały obraz ostatnich meczów bo uważam że Termalice Górnik sytuacjami które należy wykorzystać zmiażdżył , a meczu nie wygrał szkoda
No trudno nie przyznać Ci racji. Także oczekiwałem pewniejszej gry od Marcela. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej i nie będzie popełniał podobnych błędów.
Tylko piszemy super , ale muszę się czepić słowa pewniejszej bo pewność nie oznacza umiejętności, a umiejętność naprawdę nie ma na Ekstraklasę, a co dopiero na 1 lub drugą Bundesligę do tego Gienka szanuję bardzo, ale tu się liczy rywalizacja , a nie ogrywanie dla Ausburga ,Marcel dostał naszą bramkę można powiedzieć za darmo, wierzę w trenerów którzy są z nim na codzień, a My jesteśmy i będziemy na Zawsze
Zgoda. Miałem na myśli grę lepszą jakościowo. Łubik jest pewny siebie i tego nie trzeba u niego poprawiać. 👍
Widzisz…….uważam ze tak być nie musi.
Jeżeli Poldi dostanie Górnika to jest w stanie zatrzymać Łubika. Wykupić go.
Ale te jeżeli……..bo fakty są takie ze miasto klubu nie odda.
Więc forsa na wykupienie Łubika czy naprawdę dobrego zawodnika są ZEROWE.
Nie ma szans. Zapomnij, że tutaj się nagle pojawia jakaś wielka kasa na transfery. Łubik to kilka mln euro. Odrzucili ofertę 1.5 mln już za niego. Prywatyzacja nie oznacza 20 mln euro na transfery. Nie ma szans.
Z Termalicą nie zawalił.Piłka jeszcze troche poszła po rykoszecie.
Mysle ze jeszcze niejeden mecz nam wygra.
A widzieliście jak po losowaniu stron i piłki podbiegł do bramki i …………..
w wyskoku dotknął nogą poprzeczki ! ?.
To było ŁAŁ.
No ale w Poznaniu się nie popisał.To prawda.
Nie musieliśmy przegrać tego meczu gdyby nie fatalne zachowanie przy 1 bramce.
Ja mam wrażenie, że nie był dobrze ustawiony. Popatrz na tę sytuację z kamery z trybun. Zostawił 60-65% odsłoniętego długiego rogu. Pilka nie wpadła przy słupku. Myślę, że Olo to 80% winy, ale 20% jest Łubika. 😕
…jeszcze raz, poparz co wcześniej zrobił Janicki……!!!!!
Nie bardzo wiem, co mógł zrobić innego. 🤔
Nazywanie gry Niecieczy taktyką to duże nadużycie, Brosz miał zawsze jedno w głowie, jak wychodziło to dobrze ,jak przeciwnik to wyczół ,to Brosz stał jak zamurowany .Niestety w tym meczu wystarczyło na Górnika ,bo nasz trener jest nie lepszy.
Każdy gra tak, jakich ma piłkarzy. Wirtuozów w Niecieczy za wielu nie ma. Toporne jest to, co robią, ale skuteczne. Tak jak napisałeś: na nas wystarczyło. Niestety.
nie zapominajmy o dzielnym fryzjerze, wpisującym się w prezentowane od dawna nieudacznictwo Varszafsko-pezetpeenowskie.
Jestem ciekawy o co chodzi z Sow, gość jest naprawdę bardzo ostrożnie wprowadzany do składu, podczas gdy zawodnicy nowo sprowadzeni, czyli znacznie później od niego, już regularnie grają. I to najczęściej słabiej. Coś ostatnio czytałem, że była za niego oferta z Egiptu.
Mam wrażenie, że on musi zacząć więcej głowy używać w grze. W sensie myśleć na boisku. Czasami jego decyzje są absurdalne.