Cały świat doświadcza pandemii koronawirusa. Dotyka to naszego codziennego życia, a także wszystkich innych aspektów. Byliśmy przygotowani na mecz z Piastem, ale… No właśnie, epidemia zmienia liczne plany, również terminarz Ekstraklasy. Naszym dzisiejszym rywalem jest Śląsk Wrocław.
Podopieczni Lavicki obecnie zajmują 6. lokatę w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Ich dorobkiem jest 13 punktów, czyli trzy mniej, niż zabrzańskiego Górnika. Do tej pory wrocławianie cztery razy wygrywali, raz remisowali oraz trzy razy przegrywali. Po dobrym początku sezonu (2 zwycięstwa i remis) Śląsk zdecydowanie obniżył loty. Na cztery pojedynki zaledwie jeden wygrał, a w pozostałych musiał uznawać wyższość rywala. Sposób na zespół z Dolnego Śląska znalazła Legia Warszawa (2:1), Wisła Płock (1:0) oraz Pogoń Szczecin (1:0). W ostatniej kolejce na własnym stadionie wrocławianie pokonali gości z Białegostoku. Do bramki wtedy trafiał Mateusz Praszelik, który pojawił się na boisku w 41. minucie. Ten gol był na wagę kompletu „oczek” i pozwolił zmniejszyć różnice punktowe w tabeli. Najlepszymi strzelcami w drużynie Śląska są Robert Pich (3 trafienia) oraz Exposito (2), Piasecki (2) i obrońca Celeban (2). Ponadto, warto zwrócić uwagę na takich piłkarzy, jak Musonda czy dobrze znany Waldemar Sobota.
Zmiana w terminarzu wynikła nagle, lecz mamy nadzieję, że nie wpłynie to negatywnie na Trójkolorowych. Po skromnym zwycięstwie z Wartą i horrorze w Pucharze Polski liczymy na pewne zwycięstwo i podtrzymanie passy wygranych spotkań. Punkty przywiezione z trudnego terenu zawsze motywują drużynę. Ponadto, rywale z PKO BP Ekstraklasy również nie próżnują i przewaga, którą Górnik miał zmalała niemal do zera. Niestety, wyjazd kibiców do Wrocławia jest niemożliwy, lecz liczymy, że w tych trudnych czasach Górnicy zapewnią nam odrobinę radości.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl