Martin Chudy przeciwko Jagiellonii wielokrotnie wykazywał się swoim kunsztem. Niestety jedna pomyłka była brzemienna w skutkach. Po spotkaniu bramkarz Górnika skomentował występ w Białymstoku. – Gramy w obronie wysoko i chłopaki bardziej liczą na mnie. Mieliśmy małe nieporozumienie, piłka poszła za plecy, ja trochę za późno wychodziłem do niej. Imaz dobry napastnik i to wykorzystał.
Szkoda, mieliśmy dużo sytuacji szczególnie w pierwszej połowie. Nie wykorzystaliśmy ich, a w takich sytuacjach często traci się samemu gola i zamiast 0:3 zrobiło się 1:0. Ciężko potem się gra, przeciwnicy mocniej się bronią. Nie mieliśmy już tylu okazji, a jeszcze Jagiellonia z kontry nam potrafiła zagrozić. Obraziliśmy szczęście w pierwszej połowie i to nam się zwróciło.
Słowacki golkiper „Trójkolorowych” podsumował także w krótkich słowach rundę jesienną w wykonaniu zespołu. – Nie jest tak źle mogliśmy mieć kilka punktów więcej i być bliżej lidera. Zobaczymy jak będzie na wiosnę jest jeszcze 16 meczów i wiele punktów do zdobycia.
Źródło: Canal+
Foto: Roosevelta81.pl