Piłkarze Górnika Zabrze udowadniają po raz kolejny, że mocno trzymają się maksymy: „W każdym meczu grać o zwycięstwo”. Po Białymstoku i Poznaniu, teraz do zdobytych twierdz dołączył Lubin. Najbardziej cieszy to, że wygrana „Trójkolorowych” na Dolnym Śląsku, praktycznie przez moment nie była zagrożona.
Tomasz Loska: 7 – Nie miał tylu okazji do wykazania się, co przed tygodniem w Poznaniu, niemniej jednak, kiedy już musiał interweniować, robił to bardzo pewnie. Najgroźniej było przy próbie Starzyńskiego z rzutu wolnego, „Gienek” nie dał się oszukać zawodnikowi lubinian, popisując się świetnym refleksem.
Ocena czytelników: 7
Mateusz Wieteska: 7 – Mateusz po raz kolejny był jedną z najjaśniejszych postaci w zespole Górnika, a przy tak grającej ostatnio drużynie jest to nie lada sztuka. „Wietes” biegał od jednaj bramki do drugiej. Mógł z Lubina wyjechać z bramką i asystą. Po jego „główce” piłka minęła bramkę o niecały metr, natomiast po jego świetnym zagraniu bliscy wpakowania piłki do bramki byli: Daniel Smuga oraz Marcin Urynowicz.
Ocena czytelników: 7
Dani Suarez: 7 – Profesor w powietrzu. Hiszpan nie przegrał żadnego starcia o górne piłki, obojętnie czy zagrywał piłkę głową czy nogą. Świetnie uzupełniał się z Bochniewiczem. W jednej sytuacji po złej interwencji Gryszkiewicza, znakomitym przechwytem naprawił błąd lewego obrońcy.
Ocena czytelników: 7
Paweł Bochniewicz: 7 – Jeżeli mówimy o Suarezie, że rządził i dzielił w powietrzu, to bliżej murawy znakomicie radził sobie Paweł. Stoper Górnika znakomicie czyścił okolice szesnastki, czym świetnie uzupełniał Daniego. Raz dał się w łatwy sposób ograć przy linii końcowej boiska, pozwalając na wejście zawodnika gospodarzy.
Ocena czytelników: 7
Adrian Gryszkiewicz: 7 – Lewy obrońca zagrał kolejne bardzo przyzwoite zawody. Po złej interwencji Adriana, piłkarze Zagłębia wychodzili z groźną akcją, na szczęście w odpowiednim miejscu był Suarez, obeszło się bez konsekwencji.
Ocena czytelników: 7
Damian Kądzior: 7 – Mało oglądaliśmy rajdów w jego wykonaniu, nie był tak przebojowy, jak zdarzało mu się to już często w tym sezonie. Dobrze za to odnajdywał się w grze kombinacyjnej Górnika. Damian był jednak w najważniejszym momencie tam, gdzie wymagała tego sytuacja. Mamy tu na myśli zarówno asystę drugiego stopnia, jak i zamknięcie przy akcji na 2:0.
Ocena czytelników: 7
Szymon Matuszek: 7 – Matuszek harował za dwóch, a może i nawet trzech na murawie. Co zresztą miało przełożenie w przebytym dystansie, nikt tego dnie nie „zrobił” tylu kilometrów, co kapitan Górnika. Miał jednak jedną chwilę dekoncentracji, kiedy tak niefortunnie zagrywał piłkę głową, że ta znalazła się pod nogami Starzyńskiego. Pomocnik Zagłębia na szczęście obił tylko poprzeczkę Loski.
Ocena czytelników: 7
Szymon Żurkowski: 7 – Drugi po Matuszku „biegacz” pojedynku Zagłębia z Górnikiem. „Zupa” mniej miał spektakularnych zagrań, chociaż pokusił się też o próby uderzeń z dystansu. Nie były one jednak na tyle trudne, by sprawić większy kłopot bramkarzowi lubinian. Jego udział przy drugiej bramce jest nie do przecenienia, to właśnie Szymon odebrał piłkę lubinianom, błyskawicznie się od nich oderwał i uruchomił w środku Kądziora.
Ocena czytelników: 7
Rafał Kurzawa: 8 – Rafał w pierwszych trzech kwadransach robił na boisku, co chciał. Operował piłką z wielką łatwością, zagrywał tam gdzie chciał. Patrząc na „Kurziego” miało się wrażenie, że to jakby zawodnik żywo wyciągnięty z jakiejś gry piłkarskiej na konsoli wideo. W drugiej połowie już mniej spektakularnie, co oczywiście nie znaczy, że słabo. Mówiąc krótko, forma reprezentacyjna.
Ocena czytelników: 7
Marcin Urynowicz: 7 – Wielu kibiców zadawało sobie pytanie, czy pierwsza – tak długo wyczekiwana – bramka zdobyta w Poznaniu spowoduje przełom dla Urynowicza. Może, trudno mówić o znaczącym przełomie, jednak Marcin w Lubinie poszedł za ciosem. Cieszy jego skuteczność, ale także napawa optymizmem postawa na boisku, już w kolejnym meczu.
Ocena czytelników: 7
Daniel Smuga: 6 – Daniel zaczął to spotkanie słabo. W jego grze było widać sporo nerwowości, wiązało się to z niedokładnością oraz niezrozumieniem z partnerami. Potem było już tylko lepiej. Świetne wyjście skrzydłem do zagrania Kądziora, dokładne odegranie do Damiana, które to pomocnik Górnika zamienił na druga bramkę. Tym samym Smuga zapisał na swoim koncie asystę. Mogło być jeszcze lepiej, ale dwukrotnie zabrakło trochę zimnej krwi i pewnie doświadczenia pod bramką rywali do zdobycia premierowej bramki w lidze.
Ocena czytelników: 7
Zmiany:
Igor Angulo (w miejsce Daniela Smugi w 61’): 6 – Igor pojawił się na boisku po dwóch meczach pauzy, spowodowanej urazami. Angulo miał za zadanie odciążyć nasza defensywę, ponieważ Zagłębie zaczynało sobie coraz śmielej poczynać. Doświadczenie i spokój boiskowy Hiszpana pomogło w realizacji tych założeń.
Ocena czytelników: 6
Wojciech Hajda (w miejsce Marcina Urynowicza w 70’): 6 – Podobnie jak Angulo, Hajda miał pomóc przenieść ciężar gry na połowę gospodarzy. Młody pomocnik w swoim stylu próbował kilku przebojowych rajdów, jednak bez większego powodzenia. Spełniły one w pewnym sensie cel, robiąc trochę zamieszania wśród zmęczonych lubinian.
Ocena czytelników: 6
Daniel Liszka (w miejsce Damiana Kądziora w 81’): N/S
Ocena czytelników: N/S
Kogut meczu: Nie może być nikt inny, niż Rafał Kurzawa. Lewonożny pomocnik wskoczył od paru tygodni na „international level” – jak mawiał klasyk – i z niego nie schodzi. Przyjemnie się patrzy na grę Rafała, jego spokój oraz dokładność w rozegraniu. Z pewnością na tą chwilę, jest to jeden z najlepszych zawodników w naszej lidze.
Nasz komentarz: Górnik potwierdził meczem z Zagłębiem, że efektowne zwycięstwo w Poznaniu nie było jednorazowym „wybrykiem”. Zabrzanie w Lubinie zagrali kolejne dobre spotkanie, byli skuteczni z przodu, dołożyli do tego pewność i koncentrację w defensywie. Cieszy powrót Angulo, ale cieszy też postawa Urynowicza, który potwierdza całkiem niezłą dyspozycję. Wydaje się, że drużyna Marcina Brosza weszła w odpowiedni rytm, aczkolwiek trzeba to potwierdzić w środowym pojedynku z Koroną.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl